Time lapse czyli film poklatkowy to połączenie serii zdjęć wykonanych w odstępach czasu w jeden film w przyspieszonym tempie. Dzięki tej metodzie można w kilka sekund pokazać zjawiska, które trwają o wiele dłużej – jak chociażby rozkwitanie roślin, czy przemieszczanie się chmur po niebie.
Już od kilku lat projekty tego typu zdobywają popularność w sieci. Taki tryb robienia zdjęć dostępny jest już w większości smartfonów oraz w wielu aplikacjach. W ten sposób nakręcono też czołówkę serialu „House of cards”.
Time laps na morzu
Tym razem uwagę internautów zwrócił materiał Jeffreya Tsanga – marynarza i vlogera. Jego 10 minutowy film składający się z blisko 80 000 zdjęć przedstawia podróż statku towarowego z morza czerwonego do Hong Kongu:
Polski sukces
Polakiem, który w tym gatunku odnosi spore sukcesy jest Maciej Tomków. Jego film ‘Undisturbed places” zajął 2 miejsce w kategorii Natura podczas Timelapse Film Festival 2016. Był także nominowany do kilku innych nagród.
I o ile zarówno Tsang jak i Tomków korzystają z profesjonalnego sprzętu, to żeby nakręcić i zmontować ciekawy obraz wystarczy smartfon, który większość z nas ma w kieszeni.