Niezależnie od obszaru naszych zainteresowań, wszyscy poszukujemy i dążymy do tych momentów w życiu, kiedy czujemy olśnienie, a rozwiązania i pomysły pojawiają się same.
Inspiracja to nie jest proces, który możemy w pełni kontrolować, ale możemy stosować różne sposoby, które będą ten proces wspierać. I każdy z nas takie metody zna i często intuicyjnie stosuje. Niektórych inspiruje słuchanie muzyki, innych rozmowy z ludźmi, jeszcze innych kontakt z naturą czy obcowanie z dziełami sztuki – to tylko kilka przykładów, bo tak naprawdę źródła inspiracji można znaleźć wszędzie wokół nas. Prawdziwą kopalnią inspiracji jest oczywiście internet. Dlatego raz w tygodniu prezentować będziemy ciekawych artystów, którzy wykorzystują nowe technologie i programy w swojej twórczości – grafików, ilustratorów, cyfrowych artystów.
Neonowe miasta
Romain Trystram to ilustrator i artysta z Maroka, który w swoim portfolio ma niesamowite ilustracje architektury miejskiej na tle nieba. Znany jest m.in. z neonowych kolorów, które wykorzystuje w swoich pracach.
Romain wykorzystuje program Adobe Photoshop i Affinity Designer, a wśród jego klientów są takie firmy jak Adobe, IBM, Panasonic, Mercedes Benz, Siemens etc. Jego prace oglądać można na:
Przedstawiamy 5 narzędzi, dzięki którym stworzysz komiks zarówno na potrzebny szkolne, jak i dla rozrywki. Część narzędzi sprawdzi się także do wygodnego tworzenia memów.
Komiksy mogą stanowić bardzo dobrą formę wyrażenia swoich myśli. Zdecydowanie dobrze sprawdzają się jako narzędzie czysto rozrywkowe. Korzystając z zaprezentowanych narzędzie nie musisz być rysownikiem. Korzystasz z gotowych elementów: tła, postaci i innych elementów. Następnie dokładasz chmurkę i wpisujesz treść dialogów pomiędzy postaciami. Zaprezentowane narzędzia mogą być także wykorzystywane do celów edukacyjnych. W naszym zestawieniu znajdziesz aplikację na Androida, iOS’a oraz narzędzia, z których skorzystasz w przeglądarce.
Jest to aplikacja na system Android. Komiks może składać się z maksymalnie 20 okienek. Do wyboru masz cały zestaw postaci znanych z memów. Narzędzie ma także edytor graficzny, który umożliwia tworzenie prostych rysunków. Wszystkie możliwości aplikacji zaprezentowane są w filmie poniżej.
Comic & Meme Creator to kolejna aplikacja, z której możesz skorzystać na urządzeniach z system Android. Dużym plusem narzędzia jest intuicyjna obsługa oraz duże możliwości w dostosowywaniu gotowych elementów np. obracanie lub powiększanie postaci. Dużym plusem jest możliwość skorzystania z jednej postaci w kilku wersjach (pozach). Dzięki temu dużo łatwiej można stworzyć atrakcyjną fabułę
Make a Comic
Make a Comic to narzędzie webowe, z którego możesz skorzystać z poziomu przeglądarki. Make a Comic posiada bardzo podstawowe możliwości. Z dostępnej bazy możesz wybrać tło, maksymalnie dwie postacie oraz napisać ich dialog. Komiks może składać się maksymalnie z trzech obrazków
Pixton
Jest to najbardziej zaawansowane narzędzie w zestawianiu. Umożliwia tworzenie rozbudowanych komiksów oraz bardzo precyzyjne dostosowywanie postaci i innych dostępnych elementów do naszych potrzeb. Aplikacja wymaga rejestracji i jest dostępna tylko w języku angielskim.
Ostatnie narzędzie w zestawieniu to aplikacja dostępna na system iOS. Comics Head podobnie jak wcześniejsze narzędzia posiada bazę postaci oraz tła do wyboru (ponad 3500 elementów). Co ciekawe aplikacja umożliwia wyeksportowanie komiksów na YT w formie video.
Jak zacząć robienie filmów? Po prostu zacznij. To nie jest proces, trzeba po prostu zacząć. Nauczenie się tego zajmuje czas, ale jedynym sposobem, żeby to zrobić, jest zacząć filmować. Tak jak ze wszystkim innym – chcesz nauczyć się koszykówki, to bierzesz piłkę do ręki. Chcesz być filmowcem, to weź do ręki jakąkolwiek kamerę, najprawdopodobniej będzie to twój telefon, i kręć. Nadmierne myślenie zabije każdą karierę, która związana jest z twórczością. Musisz po prostu to robić, a nie o tym myśleć. – Casey Neistat
Casey Neistat to legenda. Filmowiec, vloger, twórca i youtuber, którego kanał ma ponad 7,5 miliona subskrybentów, a najpopularniejszy materiał blisko 41 mln obejrzeń. Casey w środowisku znany jest między innymi z tego, że cały budżet, który otrzymał od firmy Nike na kampanię reklamową promującą ich hasło „Make it count”, wydał na…10-dniową podróż dookoła świata, którą oczywiście sfilmował, ale w której nie pojawił się żaden z produktów Nike. Z ponad 26 milionami wyświetleń film pozostaje jedną z najpopularniejszych reklam tej firmy.
Historia jest złotem, historia jest królem, wszystko inne służy królowi.
Casey Neistat
Casey jest jedną z tych osób, które warto oglądać i których warto słuchać, zwłaszcza jeśli marzymy o karierze vlogera. Jest mistrzem opowiadania historii i w tym właśnie upatruje źródło swojego ogromnego sukcesu i popularności. W autentyczny i bezpośredni sposób zamienia swoją codzienność w bardzo ciekawą i angażującą narrację. Przez jakiś czas prowadził nawet daily vloga – udostępniając nowy film każdego dnia. Według niego nie mają znaczenia sprzęt, styl, technika, podejście czy metoda – liczy się tylko historia, którą chcemy się podzielić, to, czy porusza i skłania do myślenia nas samych oraz czy poruszy naszych odbiorców. Jeśli dodamy do tego dostęp do internetu i smartfon, niczego więcej jako twórcy nie potrzebujemy.
.PL
Zuzia i Andrzej Treneiro z Treneiro Vlog dopiero się rozkręcają. Kategoria treści, którą tworzą, czyli Travel i Event, nie jest prosta, jednak na ich kanale regularnie przybywa subskrybentów, a ich najpopularniejszy film ma już ponad 2 miliony obejrzeń! Nie chodzi o to, że fajny jest skok na bungee, że fajny jest lot helikopterem czy jeżdżenie w puchu w Alpach – fajne jest przekraczanie swoich granic, pójście krok dalej – mówi Zuzia. I oboje żyją w myśl tej zasady, a vlog motywuje ich do podejmowania nowych wyzwań, poszukiwania nowych doświadczeń i wychodzenia poza swoją strefę komfortu.
Podczas Digital Youth Forum 2017 Why-duck stworzył płótno „Story Waszej Szkoły”. Teraz biorę go w krzyżowy ogień pytań, aby dowiedzieć się, skąd czerpie inspirację i jak od kulis wygląda praca grafika.
Bartosz Rymkiewicz, Fundacja Orange: Jak zaczęła się Twoja przygoda z grafiką?
Krystian ścigalski aka Why-duck: Warto wspomnieć, że mój tata malował jeszcze zanim się urodziłem. Miałem to we krwi. Kiedy rodzina powiększyła się o mnie, nasz tata postanowił założyć własną agencję reklamową. Poszedłem w jego ślady.
BR: Studia miałeś spójne ze swoją artystyczną drogą?
WD: Nie inaczej! Chodziłem najpierw do liceum plastycznego, a potem studiowałem Grafikę Warsztatową na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, na Wydziale Sztuki.
BR: Jak ewoluował Twój styl? Zawsze malowałeś i rysowałeś tak jak obecnie?
WD: Nie. To był proces. Mój styl rozwijał się przez lata. Od pierwszych bazgrołów na kartkach z tyłu zeszytu przez pierwszy mural w LoveKrowe, czyli małej knajpie w Krakowie, do działań komercyjnych z dużymi agencjami reklamowymi, korporacjami i – oczywiście–fundacjami.
BR: W jaki sposób opracowujesz swoje grafiki na poziomie koncepcji, skąd czerpiesz inspiracje?
WD: Wszystko przetwarzam przez moją głowę. Analizuję całą rzeczywistość, jaka jest wokół mnie. Mogą być to moi znajomi, przypadkowi ludzie, nowy film, teledysk, koncert,
impreza. Wszystko jest na swój sposób bodźcem.
BR: Ile czasu zajmuje Ci stworzenie grafiki i jak wyglądają kolejne etapy pracy nad nią?
WD: Stworzenie grafiki trwa około dwóch dni. Wiele zależy od tego, jak bardzo jest szczegółowa. Wszystko zaczyna się od spotkania z klientem. Od razu po nim wpadają mi pierwsze pomysły do głowy. Później siadam przed kartką i rozmyślam. Jak pojawią się pierwsze obrazy, od razu je szkicuję. Z zebranych szkiców powstaje pierwszy rysunek na większym formacie. Później skanuje szkic i – jeśli mi się podoba – opracowuję projekt w programie graficznym Adobe Illustrator.
BR: Z jakich prac do tej pory jesteś najbardziej dumny?
WD: Moje pierwsze dziecko, z którego jestem bardzo dumny,to zaprojektowanie wnętrza i mojego pierwszego muralu na ścianie dla LoveKrowe. Zresztą nazwę dla tej knajpy też wymyśliłem. Dużo dobrych wspomnień wiąże się z moimi pracami, które zrealizowałem poza granicami Polski. Mam na koncie supermural w San Francisco w USA i charytatywny projekt dla lokalnej społeczności w Maroko. Bardzo wiele frajdy sprawia mi komercyjna współpraca z Tymbarkiem i Tigerem. Cyklicznie maluję na zlecenie na Openerze. To daje mi
naprawdę dużo satysfakcji.
BR: Czy w swojej pracy wykorzystujesz nowe technologie?
WD: Funkcjonujemy w takich czasach, że każdy powinien znać najnowsze osiągnięcia technologii i nie ignorować ich. To samo tyczy się mojej specjalizacji. Sam ostatnio nabyłem nowego iPada do pracy. Pomagam sobie projektorem przy przenoszeniu moich grafik na ściany, które są ogromne.
BR: Jak często w swojej pracy korzystasz z komputera?
WD: Pół na pół. Taka proporcja jest idealna. Działa to tak: kiedy mam już dość pracy przy komputerze, biorę szkicownik, farby, markery i idę do pracowni, żeby odpoczęły oczy. Wzrok w moim zawodzie jest bardzo cenny.
BR: Gdybyś miał nieograniczony budżet, to w co zainwestowałbyś, aby podnieść jakość swojej pracy?
WD: Na pewno w siebie. Jako artysta jestem głową wszystkiego, co powstaje. Ale nie jestem już młody i nie mam już tyle czasu, żeby zajmować się wszystkim. Na pewno zainwestowałbym w dużą pracownię. Taką z asystentami, którzy byliby również moimi
uczniami i partnerami. Wzajemna wymiana energii bardzo pomaga.
BR: W jaki sposób nowe technologie pomagają artystom?
WD: Pomagają rozwijać ich możliwości. Technologia dla artystów to kolejne medium po
malarstwie, grafice i fotografii. Łączy je wszystkie i pozwala przekraczać pewne ograniczenia. Myślę, że w niedalekiej przyszłości artyści będą współpracować z informatykami i naukowcami.
Time lapse czyli film poklatkowy to połączenie serii zdjęć wykonanych w odstępach czasu w jeden film w przyspieszonym tempie. Dzięki tej metodzie można w kilka sekund pokazać zjawiska, które trwają o wiele dłużej – jak chociażby rozkwitanie roślin, czy przemieszczanie się chmur po niebie.
Już od kilku lat projekty tego typu zdobywają popularność w sieci. Taki tryb robienia zdjęć dostępny jest już w większości smartfonów oraz w wielu aplikacjach. W ten sposób nakręcono też czołówkę serialu „House of cards”.
Time laps na morzu
Tym razem uwagę internautów zwrócił materiał Jeffreya Tsanga – marynarza i vlogera. Jego 10 minutowy film składający się z blisko 80 000 zdjęć przedstawia podróż statku towarowego z morza czerwonego do Hong Kongu:
Polski sukces
Polakiem, który w tym gatunku odnosi spore sukcesy jest Maciej Tomków. Jego film ‘Undisturbed places” zajął 2 miejsce w kategorii Natura podczas Timelapse Film Festival 2016. Był także nominowany do kilku innych nagród.
I o ile zarówno Tsang jak i Tomków korzystają z profesjonalnego sprzętu, to żeby nakręcić i zmontować ciekawy obraz wystarczy smartfon, który większość z nas ma w kieszeni.
Wyrażanie poparcia dla jakiejś idei lub postulatów nigdy nie było tak łatwe jak obecnie. Pytanie jaką moc ma tak naprawdę zostawienie like’a, udostępnienie lub podpisanie petycji online?
Zbierani podpisów pod petycją to dość klasyczny sposób na wyrażanie poparcia. Zazwyczaj podpisy zbierane są w miejsca gdzie przebywa dużo ludzi np. podczas jakiś wydarzeń. Petycja online to narzędzie, które umożliwia zbieranie podpisów przez internet i potencjalnie zdobycia bardzo dużego zasięgu.
Jak zbierać podpisy?
Procedura stworzenia petycji, a następnie zbieranie podpisów jest bardzo prosta. Należy wejść na jedną ze stron, które udostępniają takie narzędzie np. secure.avaaz.org lub petycje.pl i kliknąć Napisz petycję, a następnie przejść przez cały proces, który w obu przypadkach jest dość przejrzysty. Oczywiście najważniejszy jest sam pomysł i cel naszej petycji. W zależności od tego jak dobrze opiszemy o co nam chodzi zwiększamy szansę na dużą liczbę podpisów. Kolejną bardzo istotną kwestią jest odpowiednia promocją naszej petycji tak, by dotarła o na do jak największej liczby osób. Szczególnie istotny by dotarła do osób, które mogą być zainteresowane postulatami przedstawionymi w naszej petycji. Ostatnim etapem jest dostarczeni petycji do adresata np. władz lokalnych, szkoły itp.
Petycje online – czy to działa?
Wchodząc na strony oferujące stworzenie petycji online możemy zobaczyć jak wiele osób decyduje się na wykorzystanie tego typu narzędzia. Oczywiście od razu pojawia się pytania: czy to w ogóle ma sens? Czy działa?
W serwisie change.org po koniec roku 2016 uczniowie Społecznego Gimnazjum Nr 20 w Warszawie zamieścili petycję do Urząd do Spraw Cudzoziemców. W petycji żądali odstąpienia od decyzji o deportacji ich koleżanki Daryny Sherstiuk, Ukrainki z Siewierodoniecka obwodu Ługańskiego, z terenów, gdzie trwają działania wojenne. Po petycja podpisało się ponad 25 tysięcy osób. Akcja okazała się wielkim sukcesem. Zaangażował się w nią Rzecznik Praw Dziecka oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Nie każda zbiórka podpisów musi być tak spektakularna, ale warto pamiętać o tym narzędziu i w odpowiednim momencie je wykorzystać. Internetowy aktywizm naprawdę ma moc.
19-letnia Hannah Lehmann stworzyła nowy format – The Out There to pierwszy serial na Instagramie. Składa się z 13 odcinków, trwających około 60 sekund i układa się w spójną, linearną całość. Hannah nie tylko napisała scenariusz, ale też gra główną rolę – 20 letnią Frances.
Lehmann uznała, że zamiast promować swój serial w mediach społecznościowych i odsyłać ludzi do skomplikowanej listy odtwarzania na YouTubie, jej projekt w całości dostępny będzie na portalu społecznościowym.
Pierwszy insta serial
To nowy koncept, który prawdopodobnie zyska dużą popularność – nie wymaga, bowiem ani nakładów finansowych ani dystrybutora. Jedynym wyzwaniem na ten moment jest fakt, że Instagram nie jest jeszcze kojarzony, jako platforma filmowa, więc użytkownicy nie poszukują tam tego typu treści. Serial i dodatkowe materiały dostępne są na: https://www.instagram.com/theoutthere/
Urządzenie z dostępem do internetu nigdy nie zagwarantuje pełnego bezpieczeństwa twoich danych. Możesz jednak wykonać szereg prostych czynności, by znacznie zredukować obszar, na którym twoje urządzenie może być podatne na atak. Zastosuj kilka podstawowych zasad, które znacznie wpłyną na bezpieczeństwo twoich danych.
Aktualizuj oprogramowanie
Często głównym powodem wydawania kolejnych aktualizacji jest niwelowanie wykrytych dziur w oprogramowaniu, które umożliwiają atak i wyciek danych. Regularne aktualizacje zabezpieczą nas przed wykorzystaniem wykrytych luk w oprogramowaniu. Najlepszym rozwiązaniem jest ustawienie automatycznej aktualizacji we wszystkich programach. Szczególnie istotne jest regularne aktualizowanie przeglądarki, przez którą logujemy się do naszych kont w poszczególnych serwisach.
Dwustopniowa weryfikacja
Jest to skuteczne dodatkowe zabezpieczenie podczas logowania. Po standardowym wpisaniu hasła należy wprowadzić kod, który może być dostarczony przez wiadomość SMS, wiadomość głosową czy za pomocą specjalnej aplikacji lub przepisany z wcześniej wydrukowanej karty z kodami. Dzięki temu, by dostać się na twoje konto, potrzebne będzie nie tylko hasło, ale także twój numer telefonu komórkowego lub wydruk jednorazowych haseł. Podwójna weryfikacja może być wykorzystywana m.in. w usługach i serwisach Google, Facebook, Twitter oraz Dropbox. Aby ją ustawić w usługach Google, wejdź w „moje konto”,w sekcji „logowanie się i zabezpieczenia” wybierz opcję „logowanie się w Google”, a następnie „weryfikacja dwuetapowa”. W kolejnych krokach kliknij „rozpocznij”, podaj numer telefonu i wybierz metodę otrzymywania kodu (SMS lub głosowo). Po potwierdzeniu numeru otrzymasz SMS z kodem weryfikacyjnym, który pozwoli ci uruchomić usługę. Na kolejnym etapie w panelu weryfikacji dwuetapowej możesz wybrać dodatkowe opcje
drugiego etapu logowania. Warto skorzystać z aplikacji Authenticator, która generuje jednorazowe kody. Co istotne na urządzeniach „zaufanych” np. komputerze domowym możesz nadal korzystać z weryfikacji jednostopniowej, co znacznie ułatwia korzystanie z poszczególnych usług.
Menadżer haseł
Zapamiętanie hasła do każdej używanej usługi jest bardzo trudne, szczególnie kiedy chcemy stosować bezpieczne, czyli odpowiednio długie i skomplikowane kombinacje znaków. Dobrym rozwiązaniem może być w tej sytuacji menadżer haseł, w którym przechowywane są hasła do wszystkich naszych kont. Jednym z tego typu rozwiązań jest usługa KeePass. Hasła przechowywane przez KeePass można podzielić na grupy, by ułatwić zarządzanie nimi. KeePass posiada również funkcję śledzenia czasu utworzenia, modyfikacji, ostatniego dostępu i wygaśnięcia przechowywanych haseł. Każdej grupie lub pojedynczemu hasłu można przypisać ikonę ułatwiającą identyfikację.
Korzystaj z programu antywirusowego i firewalla
Program antywirusowy nie zagwarantuje ci bezpieczeństwa, ale może je w dużej mierze zwiększyć. Antywirusy skutecznie zabezpieczają przed zagrożeniami, które zostały zidentyfikowane i wprowadzone do bazy programu. Na rynku dostępnych jest bardzo wiele darmowych wersji płatnych programów, które zdecydowanie wystarczają do zabezpieczenia sprzętu przed znanymi zagrożeniami.
Zastanów się, co umieszczasz w sieci
Niestety żadne zabezpieczenie nie jest w stu procentach skuteczne. Dane z chmury mogą zostać wykradzione i upublicznione, skrzynka mailowa znajomego, do którego wysłaliśmy wiadomość może być zhackowana, a treść naszej korespondencji może trafić w niepowołane ręce. Oczywiście nie oznacza to, że powinniśmy całkowicie zrezygnować z internetowych usług i serwisów. Ale warto pamiętać, że dane umieszczone w sieci, nawet w miejscach dostępnych tylko dla jednej osoby, mogą zostać upublicznione wbrew naszej woli.
Digital Youth: Od nastolatka do Youtubera – jak to się stało, że jesteś tu gdzie jesteś? (kolejne etapy budowania swojej marki na YT )
Sheo: Kiedy byłem w trzeciej klasie gimnazjum, Gaming na YouTube w Polsce dopiero raczkował. Obejrzałem vlog JJayJokera, który opowiadał o swoich motywach rozpoczęcia nagrywania. Wspomniał, że tworzenie filmów pomogło mu przygotować się do matury ustnej, którą zdał bardzo dobrze. Ja – będąc nieśmiałym chłopcem – chciałem jakoś tę nieśmiałość przełamać, a więc zachęcony słowami JJayJokera rozpocząłem nagrywanie filmików. Przez długi czas nagrywałem proste filmiki z gier, ale na pewnym etapie zdecydowałem się porzucić ten format, by być bardziej elastycznym w doborze contentu. Teraz robię wszystko, co mi się podoba, starając się czasem przemycić w moich rozrywkowych filmach jakieś wartości.
Digital Youth: Na Twoim kanale jest kilkaset filmów – skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia contentu?
Sheo: Kiedyś były to głównie gry – nagrywałem nie tylko najpopularniejsze w tym czasie tytuły, ale też wyszukiwałem gier tworzonych przez małe zespoły amatorów, aby pokazać widzom coś ciekawego i nietypowego. Teraz większość filmów wymyślam wspólnie z moim młodszym bratem. On śledzi trendy, a wspólnie zastanawiamy się jak zrobić z nich coś fajnego.
Digital Youth:Jak rozwijasz swoje umiejętności i kreatywność?
Sheo: Dużo czytam, eksperymentuję z contentem, staram się próbować nowych rzeczy w montażu – umiejętności rozwijają się głównie poprzez praktykę, stąd po prostu staram się robić dużo rzeczy.
Digital Youth:Niektórzy Youtuberzy budują swoją popularność na kontrowersjach i tzw. dramach. Jaki jest Twój sposób na docieranie do publiczności?
Sheo: Niektórzy YouTuberzy chcą osiągnąć sukces błyskawicznie i chwytają się różnych środków, aby to osiągnąć. Ja jestem sześć lat na YouTube i nigdy nie angażowałem się w żadne dramy – wolę sam zapracować na to co mam, aniżeli bazować na czyjejś krzywdzie. Śledzę trendy i zastanawiam się jak zrobić je po swojemu – dzięki temu pokazuję widzom swoją osobowość, którą polubili na tyle, że jest ich coraz więcej.
Digital Youth:A co z hejterami – jak reagujesz na negatywne i hejterskie komentarze?
Sheo: Nie mam ich zbyt wiele, głównie dlatego że trzymam się z dala od dram i konfliktów. Po paru latach człowiek przestaje reagować na niekonstruktywne, negatywne opinie i uczy się wyszukiwać takie, które rzeczywiście mają jakąś wartość.
Digital Youth:Co dalej – jakie masz plany na rozwijanie swojego kanału, czy planujesz jakieś nowe formaty?
Sheo: Chcę eksperymentować, próbować nowych rzeczy. Nie mam wielkich planów, moja twórczość jest dosyć spontaniczna. Chcę robić to, na co w danym momencie mam ochotę i to, co daje mi największą radość.
Pierwszy programista miał na imię Ada i był kobietą.
Czy potrafisz wymienić trzech prezydentów? A trzy prezydentki? O ile to pierwsze pytanie jest banalnie proste i odpowiedź na nie mamy gotową w trzy sekundy, o tyle to drugie bywa już trudniejsze. A przecież w historii było wiele wspaniałych kobiet, które ciężko pracowały, by zmienić świat na lepsze. Niestety często zostawały zapominane, niedocenione i nieuwzględniane przy pisaniu szkolnych podręczników. Inicjatywa #MamyGłos postanowiła to zmienić i w ten właśnie sposób powstała Kolorowanka z MegaBabkami! Ta niewielka książeczka zawiera aż trzydzieści portretów artystek, naukowczyń, liderek, działaczek czy polityczek. Każda z postaci może być inspiracją, wzorem i autorytetem dla dziewczyn w każdym wieku.
Lovelace. Ada Lovelace.
Okładkę Kolorowanki stanowi portret niezwykłej Ady Lovelace, brytyjskiej matematyczki i poetki, urodzonej na początku XIX wieku. Od dziecka wyróżniały ją zdolności matematyczne i niezwykłe podejście do nauki, uważała bowiem, że intuicja i wyobraźnia są niezbędne do zrozumienia matematyki. Jako siedemnastolatka poznała naukowca, Charlesa Babbage’a. Babbage pracował nad swoim najnowszym projektem – maszyną analityczną, a Ada przetłumaczyła dla niego rozprawę włoskiego inżyniera, Louisa Menebrei, na temat tego urządzenia. Do tłumaczenia dodała swoje uwagi, w których szczegółowo opisała metodę obliczania liczb Bernoulliego oraz to, jak można zgrać ze sobą litery, symbole i cyfry. W ten sposób stworzyła algorytm, który z powodzeniem mógłby zostać wykorzystany przez maszynę analityczną. W przyszłości zapisy Lovelace zostały uznane za pierwszy program komputerowy. Już w momencie pisania algorytmu Ada twierdziła, że maszyna analityczna Babbage’a mogłaby służyć do tworzenia grafiki, komponowania muzyki lub w celach naukowych.
Dzisiaj firma Microsoft umieszcza podobiznę Ady Lovelace na hologramach autentyczności swoich produktów. Więc nie pozostaje nam teraz nic innego, jak tylko programować! W Kolorowance z MegaBabkami znajdziecie wiele innych podobnie inspirujących historii. Poczytajcie i sprawdźcie, gdzie można ją znaleźć na www.mamyglos.weebly.com/kolorowanka.
Jakiś czas temu Google w swoim portalu Arts & Culture wprowadził aktualizację o nazwie Art Transfer, która pozwala wystylizować swoje zdjęcie na wzór malarstwa wybranego artysty. Korzystając z Art Transfer, można tworzyć unikalne prace artystyczne, łącząc własne zdjęcia...