Narysuj to jeszcze raz to challenge organizowany przez serwis społecznościowy DeviantArt, i ma na celu zmotywowanie początkujących artystów, grafików, ilustratorów do rozwijania swoich umiejętności. Bo talent to nie wszystko – żeby osiągnąć wysoki poziom w jakiejkolwiek dziedzinie, potrzebna jest również praktyka.
W ramach challengu użytkownicy serwisu pokazują jak na przestrzeni lat rozwijali zwoje zdolności – właśnie poprzez praktykę. Więc jeśli zdarza ci się porównywać z innymi i myśleć, że nigdy nie osiągniesz ich poziomu to popatrz na poniższe prace, przekonasz się, że naprawdę warto ćwiczyć.
Zasada, że praktyka czyni mistrza dotyczy nie tylko artystów – w każdej dziedzinie zaangażowanie i trening rozwijają nasze umiejętności i potencjalnie dają szansę osiągnięcia poziomu mistrzostwa. Najbardziej sprawdza się trening, w którym do minimum ograniczymy wszystko, co potencjalnie mogłoby nas rozproszyć (tak, telefon też), a naszą uwagę maksymalnie skoncentrujemy na wykonywanej czynności.
Komunikacja międzyludzka to jedna z podstaw społeczeństwa. Nasz język komunikacji stale się rozwija, nadążając także za postępem technologicznym, który spowodował pojawienie się zupełnie nowej formy komunikacji – języków programowania.
Programowanie to umiejętność komunikowania się z maszynami i wydawania im poleceń. Języki programowania rozwijają się i ewoluują, podobnie jak języki używane przez nas na co dzień. Istotnym filarem tego rozwoju jest… matematyka i możliwość coraz szybszego rozwiązywania coraz bardziej skomplikowanych zadań. Liczydło umożliwiające prowadzenie zaawansowanych obliczeń – tzw. abakus – stworzono już w starożytnej Mezopotamii. Ale oczywiście największym przełomem w tej dziedzinie było wynalezienie komputerów, które, rozwijając się, oferowały coraz większą moc obliczeniową.
Zacznij już dziś
Programowanie to język przyszłości i narzędzie przyszłości
– twierdzi Borys Rybak z Microsoftu.
Ale nie tylko on, bo o zaletach programowania już od dobrych kilku lat mówią prawie wszyscy, podkreślając, jak bardzo ta umiejętność liczy i coraz bardziej będzie się liczyła na rynku pracy. Trudno bowiem pomyśleć o jakiejkolwiek firmie albo biznesie, który nie wykorzystuje w swoich działaniach technologii.
Marc Zukerberg zaczął programować w 6 klasie, ponieważ chciał rozwiązać problem swojego ojca. Chodziło o możliwość pracy z domu i zdalnego łączenia się z bazą danych. Marc stworzył Zucknet – sieć, dzięki której jego ojciec mógł wreszcie pracować także z domu. Kevin Systrom, twórca Instagrama, nauczył się programowania, ponieważ chciał przenieść swoją fascynację starymi aparatami na aplikację mobilną. Można powiedzieć, że programistą stał się dzięki fotografii. Nie traktuj programowania jako celu samego w sobie, ale jako narzędzie do rozwiązania konkretnych, istotnych dla ciebie, problemów. Zacząć można w każdej chwili, korzystając z obszernych zasobów dostępnych online (więcej na str. 10).
Nauce programowania sprzyja nieszablonowe myślenie oraz korzystanie ze swojej intuicji i doświadczenia. Masz jakiś pomysł? Coś cię fascynuje? Zastanów się, jak można to przetłumaczyć na język programowania i świat mobilny. Tworzenie pierwszej aplikacji nie zawsze zakończy się sukcesem, ale umożliwi ci stanie się osobą, która nie tylko komunikuje się za pomocą komputerów i urządzeń mobilnych, ale także będzie je w stanie programować, czyli posługiwać się językiem przyszłości.
Czy wiesz…?
W informatyce istnieje pojęcia wzorca projektowego, czyli pewnego skrótu. Przykładem wzorca może być Big Mac. Zamawiając go, nie prosimy o bułkę z sezamem, podwójnym mięsem i sałatą. Wystarczy powiedzieć: „Big Mac”. Właśnie w taki sposób komunikują się programiści, bardziej abstrakcyjnie i szybciej. W takim też kierunku rozwija się nasz język.
Marcin Joka to programista, współtwórca interaktywnego robota Photon do nauki programowania dla dzieci i zwycięzca Microsoft Imagine Cup – największego konkursu technologicznego w Polsce. Photona poznali nawet książę Williami księżna Kate podczas swojej wizyty w Polsce! To właśnie zainteresowanie robotami sprawiło, że Marcin zajął się konstruowaniem. Jeszcze zanim powstał Photon zaprojektował dwa roboty sumo i wraz z kolegami zbudował wielokrotnie nagradzany łazik marsjański Hyperion 2, który pokonał międzynarodową konkurencję na konkursie w Utah. W życiu kieruje się m.in. taką zasadą: po co ciężko pracować, skoro można spełniać marzenia.
Drogowskazy
Ale jak to zrobić, żeby nasza praca nie była przykrym obowiązkiem, a spełnieniem marzeń? Najlepiej zacząć od określenia swoich zainteresowań, pasji i tego, co lubimy robić. Każdego dnia wszyscy wykonujemy bardzo dużo różnych aktywności. Nadajemy im różne kategorie, priorytety i przypisujemy odmienny ładunek emocjonalny. Niektóre wykonujemy z radością i zaangażowaniem, inne odkładamy w nieskończoność, a czasami konieczność zrobienia czegoś wywołuje w nas niechęć i złość. Odhaczając z listy rzeczy do zrobienia to, czego robić nie lubimy, czekamy na ten moment, kiedy będziemy mogli oddać się temu, co sprawia nam przyjemność, co nas pasjonuje czy bawi. A gdyby spojrzeć na nasze zainteresowania jak na drogowskaz potencjalnej ścieżki zawodowej?
Lubię to!
Jeśli od dziecka jeździsz na rowerze, w święta zamiast „Kevina samego w domu” oglądasz powtórki z Tour de France lub Paris-Roubaix, najlepszym urodzinowym prezentem jest nowa owijka, a szczytem ekscytacji jest złapanie Koma lub Qom (King of the Mountain, Queen of the Mountain) i wysoka kadencja na czwartku kolarskim, to jest szansa, że pracując „w rowerach”, będziesz robił to, co kochasz.
A co, jeśli nie masz konkretnych zainteresowań? Pomyśl, jakie masz potrzeby. Załóżmy, że masz wychodzącego kota i się o niego martwisz. Co więcej, wielu twoich znajomych jest kociarzami i ma taki kłopot. Poszukaj rozwiązania. Może produkcja polskich odpowiedników amerykańskich obroży z GPS-em jest świetnym pomysłem? Jeśli zdarza się, że nie możesz znaleźć w ofercie sklepów i usług tego, co akurat jest ci potrzebne, sprawdź, czy twoja potrzeba jest też potrzebą twoich znajomych lub znajomych znajomych, a potem zastanów się, czy nie możesz tego stworzyć.
Realizując projekty, które uwzględniają twoje pasje oraz potrzeby, masz szansę spełniać (w pojedynkę lub w zespole) swoje marzenia, zamiast pracować nad spełnianiem cudzych. I nawet jeśli droga od pomysłu do realizacji jest kręta i długa – tak jak w przypadku Marcina i Photona – to o wiele łatwiej się nie zrażać, jeśli to, co robimy, sprawia nam autentyczną przyjemność.
Tworzenie grafiki może być naprawdę bardzo proste. Potrzebne są do tego jedynie odpowiednie narzędzia. Prezentujemy 5 edytorów grafiki, które nie wymagają od nas specjalnych umiejętności i umożliwią stworzenie atrakcyjnych plakatów.
Opisywane narzędzia są dostępne z poziomu przeglądarki internetowej. Zazwyczaj wymagają od nas zarejestrowania się na stronie usługi. Część z opisywanych rozwiązań jest płatna.
Canva
Canva to wspaniałe narzędzie, dzięki któremu możemy tworzyć bardzo wiele różnych rodzajów grafik m.in. plakaty. Aplikacja posiada gotowe wzory dla postów w social mediach, infografik, CV itp. W projektach można umieszczać własne zdjęcia, dodawać tekst, zmieniać kolor lub deseń tła i wiele więcej. Gotowe projektu można zapisywać jako plik PDF lub PNG.
Jest to serwis podobny do Canvy. Posiada bardzo wiele gotowych szablonów, które można w dowolny sposób modyfikować i dostosowywać do swoich potrzeb. Do projektów można użyć darmowych zdjęć z bazy Pixabay. Dla zdjęć przygotowany jest także zestaw filtrów. Program w wersji darmowej umożliwia pobieranie gotowych projektów jedynie ze znakiem wodnym.
PicMonkey
Jest to płatne narzędzie, które możemy wypróbować dzięki 7 dniowej wersji trial. PicMonkey posiada bardzo wiele możliwości edycji grafiki. Jego zaletą jest także możliwość dodawania grafik z różnych źródeł np. Dropboxa lub usługi OneDrive. Dostępna jest także aplikacja mobilna PicMonkey dla systemu Android i iOS.
PosterPin
To zdecydowanie najmniej zaawansowane narzędzie w zestawieniu. Na stronie posterpin.com można w szybki sposób tworzyć bardzo proste plakaty z hasłem. Do wyboru jest kilka szablonów oraz opcji kolorystycznych tła. Możliwe jest także wgranie jednej grafiki lub zdjęcia. Gotową grafikę można zapisać na dysku lub opublikować przez aplikację na Facebooka.
Befunky
Jest to serwis z możliwościami podobnymi do Canvy. Befunky posiada bardzo wiele opcji edycji grafiki oraz rozbudowanych zestaw darmowych szablonów i elementów graficznych, które można dodawać to naszych projektów. Befunky posiada także płatną wersję premium, która umożliwia pobieranie plików w większej rozdzielczości
Większości z nas GIF kojarzy się ze śmieszną animacją, fragmentem serialu albo filmu, materiałem raczej niskiej jakości, niż sztuką. Ale ten format ma o wiele większy potencjał.
Rebecca Mock, to artystka, ilustratorka z Nowego Jorku, która tworzy cyfrowe ilustracje m.in. dla takich magazynów jak The New York Times, Medium, The New Yorker czy HBO. Jej GIF-y są jak sceny z filmu – subtelnie zaanimowane, często koncentrujące się na jednym – za to bardzo zwracającym uwagę – ruchomym elemencie. Inspiracji szuka zarówno wśród prac malarzy z 19 i 20 wieku jak i aktualnie tworzących artystów. Z wykształcenia nie jest twórczynią animacji, robienia GIF-ów nauczyła się sama, a w wywiadach przyznaje, że animowanie jest dla niej wyzwaniem, które lubi.
Chciałam dodać trochę magii do ilustracji – mówi o swoich pracach Rebecca – oprócz tego, że fajnie się je robi, GIFy jest też fajnie szerować.
Memy internetowe to powtarzające się zdjęcia lub obrazki z zabawnymi, dodawanym przez kolejne osoby komentarzami. Memy stanowią bardzo dobre narzędzia do komentowania rzeczywistości w humorystyczny sposób. Przedstawiamy pięć narzędzi umożliwiających szybkie tworzenie własnych memów.
Jest to serwis oferujący darmowy hosting grafiki. Jednym z jego dodatkowych opcji jest możliwość tworzenia memów. Po wejściu na stronę należy wybrać opcję new post i make a meme. Następnie można wybierać spośród wielu popularnych obrazków. Gotowy mem możemy wrzucić w dowolne miejsce dzięki wygenerowanemu linkowi.
Comic & Meme Creator
Comic & Meme Creator to aplikacja, z której możesz skorzystać na urządzeniach z system Android. Dużym plusem narzędzia jest intuicyjna obsługa oraz duże możliwości wzbogacania memów o dodatkowe elementy graficzne. Stworzone za pomocą aplikacji memy mogą także stanowić element komiksu.
Meme Generator Free
Jest to aplikacja przeznaczona na systemy android i iOS. Meme Generator Free umożliwia tworzenie memów na podstawie ponad 700 popularnych obrazków. Memy można w prosty sposób edytować oraz łączyć w krótkie historie. Po stworzeniu mema można go w bardzo prosty sposób udostępnić za pomocą mediów społecznościowych np. Facebooka.
imgflip
Imgflip to kolejne przeglądarkowe narzędzie, które można wykorzystać to tworzenia memów. Generator umożliwia także tworzenie GIFów. Podobnie jak w innych tego typu narzędziach do dyspozycji mamy duży zestaw obrazków, do których w łatwy sposób można dodawać wymyślony przez nas tekst.
Pixlreditor
Jest to edytor grafiki, z którego można skorzystać przez przeglądarkę internetową. Narzędzie można wykorzystać do podstawowej obróbki grafiki i zdjęć. Za pomocą Pixlreditor można także tworzyć memy z dowolnego obrazka. Wstawiając podpisy do obrazków najlepiej wykorzystać czcionkę Impact.
Mariusz Hołownia, Aleksandra Charzewska, Malwina Cholewicka, Barbara Tarczewska, Joanna Dłużniewska, Eryk Mroczko, Klaudia Korzeniecka, Jakub Dmuchowski czyli grupa licealistów, których cover piosenki “Where is the love” The Black Eyed Peas poświęcony Syryjczykom nieoczekiwanie zyskał ogromną popularność w sieci. Działają jako zespół, ale również indywidualnie. Nie są profesjonalistami, ale starają się być aktywni i promować ważne dla nich wartości oraz pasje, wykorzystując nieograniczoną moc internetu.
Mariusz Hołownia, inicjator projektu, opowiada o szczegółach jego powstania. Historia coveru #whereisthelove dzieli się właściwie na trzy części.
I
Część pierwsza, gdy pomysł narodził się w mojej głowie. W środku nocy zadzwoniłem do Oli i powiedziałem, że możemy to zrobić. Że są u nas w szkole osoby, które mogłyby w tym pomóc. Była to jakoś połowa września. Pani pedagog udzieliła nam wszelkiego wsparcia, zebraliśmy większość ekipy – Olę, Malwinę, Asię, Klaudię, Eryka oraz Kubę. Basia dołączyła ostatnia, jakoś na kilka dni przed rozpoczęciem części drugiej pracy nad #whereisthelove
II
Część druga – praca, praca, praca. Jak nadszedł czas tygodnia kultury uczniowskiej, to dopiero udało nam się wszystko zorganizować. Podkład muzyczny był już gotowy, role rozpisane. W studio nagraniowym byliśmy umówieni na środę, a premiera miała się odbyć w piątek – przed „Tadeuszkami”. Do dziś nie wiadomo jak, ale udało się. Teledysk został bardzo dobrze odebrany – takich braw się nie zapomina. Po raz drugi teledysk zaprezentowaliśmy na apelu wigilijnym, również w szkole, a wieczorem tego samego dnia nasz projekt znalazł się na YouTube.
No i w tym miejscu zaczyna się część trzecia, możliwe, że najbardziej ekscytująca.
III
Po dwóch miesiącach od umieszczenia teledysku na YouTube napisał o nas artykuł ogólnopolski serwis katolicki Deon.pl. Nasz projekt stał się wiralem – w przeciągu tygodnia z 6000 wyświetleń zrobiło się 340 000. Gwiazdy zaczęły udostępniać artykuł na swoich prywatnych profilach na Facebooku. Pamiętam, że przez ten tydzień do szkoły przyjeżdżali przedstawiciele różnych gazet i telewizji, przeprowadzali z nami wywiady, nie mieliśmy nawet czasu na jedzenie. Momentem kulminacyjnym było zamieszczenie przez Tomasza Kammela skierowanego do mnie filmu. Euforii nie było końca, do dziś trudno w to uwierzyć.
Wszystko, co wydarzyło się wokół tego projektu, jest jak jeden wielki sen. Jednak najbardziej cieszę się z tego, że tak ważny przekaz trafił do wielkiego grona osób. Mimo że podczas powstawania projektu nachodziło nas zniechęcenie, to nigdy nie wątpiliśmy, że idea jest ważna i powinna być podkreślona. To ona jest podstawą całego projektu #whereisthelove. Reszta to tylko miły przypadek.
Ipad Pro, Apple pencil i aplikacja Procreate – to za pomocą tych trzech narzędzi James Jean stworzył plakat do filmu Blade Runner 2049, jednego z najbardziej wyczekiwanych filmów roku.
Obraz promujący Blade Runnera 2049 miał trafiać do szerszej publiczności, niż tylko fanów twardego sci-fi. Inspiracją dla Jamesa były zdjęcia operatora pracującego nad Blade Runnerem Rogera Deakinsa w szczególności światło, motyw wyschniętego drzewa i wody, czy symbolika kolorów.
To nie pierwsza przygoda Jamesa z popkulturą. Ten pochodzący z Tajwanu artysta, ilustrator i grafik współpracował również z DC Comics ( o tak, jest autorem niejednej okładki z Batmanem w roli głównej), a zaprojektowane przez niego wzory i ilustracje znajdą się na kolekcji ubrań marki Prada 2018. Tylko w tym roku, oprócz stworzenia plakatu do Blade Runnera, narysował również plakaty do filmu Mother! i Kształt wody. Innymi słowy – warto go obserwować.
Mapa myśli to narzędzie do porządkowania myśli. Sprawdzi się zarówno do nauki, jak i zaprezentowania wniosków lub danych. Pozwala nadać naszym przemyśleniom czytelną strukturę. Prezentujemy 5 narzędzi, które umożliwią tworzenie różnorodnych map myśli.
bubble.us
Bubble.us to narzędzie płatne, które daje także możliwość skorzystania z okrojonej wersji bezpłatnej. Jest to narzędzie webowe czyli nie ma potrzeby instalowania programu na dysku. Można także z niego korzystać także za pośrednictwem urządzeń mobilnych.
Freeplane
Freeplane to darmowe narzędzie z otwartym kodem źródłowym. Może sprawdzić się zarówno przy nauce, jak i tworzeniu prezentacji. Program nie jest może tak bardzo efektowny wizualnie jak jego płatne odpowiedniki, ale daje za to bardzo wiele opcji tworzenie zaawansowanych map myśli. Gotowy projekt można zapisać m.in. do pliku PDF lub PNG.
XMind
XMind to narzędzie, które udostępnia swoje podstawowe funkcje za darmo. W ramach wersji bezpłatnej można tworzyć estetyczne i rozbudowane schematy. Niestety w wersji darmowej nie ma możliwości wygenerowanie pliku ze schematem. XMind oprócz możliwości tworzenia map myśli i schematów udostepnia także tryb prezentacji.
Mind24
Mind24 to darmowe i jednocześnie jedno z najprostszych narzędzi w zestawieniu. Gotowe schematy możemy udostępniać online także osobom, które nie są użytkownikami Mind24. W internecie bez trudu znajdziesz mapy stworzone i udostępnione przez polskich użytkowników.
Coggle to kolejne narzędzie webowe, które posiada zarówno wersję darmową, jak i płatną. W tym przypadku wersja darmowa daje naprawdę bardzo dużo opcji. Jedynym poważnym ograniczeniem jest możliwość stworzenia jedynie 3 prywatnych diagramów. Wszystkie pozostałe muszą być publiczne tj. dostępne dla innych użytkowników. Jednocześnie diagramy może pobierać w pliku PDF lub PNG, można także skorzystać z ponad 1600 ikon oraz wgrywać dowolna liczbę obrazków lub zdjęć.
Każdego dnia jesteśmy odbiorcami setek informacji i historii z różnych, niekonieczniewiarygodnych źródeł. Coraz trudniej wierzyć w to, co czytamy online, bo wiele z tychinformacji to po prostu tzw. fake news. Nieprawdziwe treści online to nie jest nowyproblem, ale od niedawna mówi się o nim coraz częściej, a wojnę temu zjawisku wypowiedziały nie tylko Facebook, Google i Twitter, ale również rządy niektórych państw.
Ale zacznijmy od początku. Fake news to fałszywe informacje. Najczęściej dotyczą tematów, które wzbudzają emocje, bo to właśnie w takie linki i tytuły najchętniej klikamy oraz najchętniej się nimi dzielimy. Jednym z przykładów fake news jest chociażby śmierć Maćka Musiała – informacja ta pojawiała się w internecie dwukrotnie, w 2013 i 2017 roku. Za każdym razem była oczywiście nieprawdziwa. I o ile sprostowanie akurat tej plotki opublikowały największe portale, o tyle w przypadku wielu innych fake news sprostowania albo w ogóle nie ma, albo jego zasięg jest o wiele mniejszy niż oryginalnej, fałszywej informacji.
Co robić, żeby nie dać się nabrać na nieprawdziwe treści? Tropienie i obnażanie fake newsów może być całkiem fajną zabawą, szczególnie że coraz więcej narzędzi to umożliwia.
Nie spiesz się
Zanim uwierzysz w jakieś treści i je udostępnisz:
• przeczytaj więcej niż nagłówek i dwa pierwsze zdania;
• sprawdź datę publikacji, adres strony i nazwę profilu w mediach społecznościowych. Jeśli strona wygląda dziwnie i coś zwraca twoją uwagę, zaufaj swojej intuicji. Sprawdź też, jakie inne treści są publikowane na stronie, być może wszystkie mają satyryczny albo sensacyjny i emocjonalny wydźwięk;
• zweryfikuj informację w innych źródłach.
Sprawdzaj zdjęcia i filmy
Odwrotne wyszukiwanie grafiki (ang. reverse image search) pozwoli sprawdzić, czy zdjęcie ilustrujące artykuł lub post nie było już wcześniej publikowane w internecie w innym kontekście.
Narzędzia, które to umożliwiają:
• image.google.com,
• tineye.com,
• RevEye – rozszerzenie do Chrome i Firefoxa do sprawdzania, na jakich stronach i kiedy dane zdjęcie zostało zamieszczone.
A na stronach izitru.com i fotoforensics.com sprawdzisz, czy zdjęcie zostało zmodyfikowane i gdzie fotka została zrobiona – można się tam zabawić w internetowego detektywa.
Jakiś czas temu Google w swoim portalu Arts & Culture wprowadził aktualizację o nazwie Art Transfer, która pozwala wystylizować swoje zdjęcie na wzór malarstwa wybranego artysty. Korzystając z Art Transfer, można tworzyć unikalne prace artystyczne, łącząc własne zdjęcia...