Strona główna Blog Strona 18

Start-up start now

0

Coraz częściej i więcej słyszymy o start-upach – o tym, że powstają i odnoszą sukces albo wręcz przeciwnie, że upadają i kończą się porażką. Są szkoły start-upów, konferencje dotyczące wyłącznie ich, liczne spotkania i wydarzenia czy tzw. huby (ang. hubs) – przestrzenie dedykowane ich twórcom. Jest też oczywiście serial „Dolina Krzemowa” (Silicon Valley), który w tym roku będzie miał swój 4. sezon. Start-up znaczy nowoczesność!

Start-up może ułatwiać naszą codzienność, zmieniać świat oraz bardzo dobrze się kojarzy – z innowacyjnością, kreatywnością, pasją oraz możliwością zarobienia naprawdę dużych pieniędzy – w końcu Facebook też był kiedyś start-upem, a w mediach co i raz pojawiają się informacje o kolejnej aplikacji czy projekcie sprzedanym za miliony dolarów. Ale czy każdy nowy pomysł na biznes to start-up?

Start-up intro

Eric Ries, autor podręcznika „Metoda Lean Startup” definiuje start-upy jako organizacje „stworzone z myślą o budowaniu nowych produktów lub usług w warunkach skrajnej niepewności”. Czyli po pierwsze innowacja – start-upy nie powielają istniejących już rozwiązań czy pomysłów, ale proponują nowe, takie, których nikt wcześniej nie zaproponował i które nie mają swojego odpowiednika na rynku. W przeciwieństwie
do firmy czy przedsiębiorstwa start-upy nie opierają się na sprawdzonym wcześniej modelu biznesowym (czyli sposobie na osiągnięcie stabilnych zysków), a dopiero takiego modelu poszukują. Są eksperymentem, który opiera się na założeniach, że konkretna usługa czy produkt zyska popularność wśród odbiorców. Jeśli otworzymy sklep z komiksami i mangami – online lub offline – to po prostu powielamy istniejące już pomysły i otwieramy firmę. Jeśli natomiast zrealizujemy zupełnie nowy i innowacyjny projekt albo jedyną w swoim rodzaju usługę, to możemy mówić o start-upie. Dobrym przykładem jest dobrze wam zapewne znany edukacyjny serwis społecznościowy zadane.pl, działający obecnie w 12 językach!

start-upPivot

Czasami start-up zmienia się w coś zupełnie innego, niż jego twórcy pierwotnie planowali. Tzw. pivot to zmiana pomysłu, kierunku działań albo grupy docelowej, żeby lepiej trafić w zapotrzebowania odbiorców. Zdarza się, że z oryginalnego pomysłu na start-up niewiele zostaje. Najlepszym przykładem jest YouTube, który powstał jako serwis randkowy. Pomysł był taki, żeby single i singielki nagrywali filmiki, w których przedstawialiby się i mówili, czego poszukują w partnerze czy partnerce. Kiedy 5 dni później na platformie nie udostępniono żadnego filmu, twórcy YT podjęli decyzję o radykalnej zmianie kierunku. Mieli technologię, która pozwalała na proste udostępnianie materiałów, zdecydowali się więc porzucić randkowy profil serwisu i otworzyć go dla wszystkich.

Młodzi

Jeśli chodzi o wiek, to nie ma on tak wielkiego znaczenia przy tworzeniu start-upów – dobry pomysł i zaangażowanie przyciągają inwestorów niezależnie od daty urodzenia pomysłodawcy. Nie wierzycie? Oto kilka przykładów nastolatków, którzy odnieśli sukces w tej branży:

1. Mateusz Mach – w wieku 17 lat stworzył aplikację FiveApp, umożliwiającą komunikowanie się za pomocą gestów. Aplikacja, pierwotnie skierowana do nastolatków, okazała się mieć o wiele szersze zastosowanie – pomaga komunikować się osobom głuchoniemym. Start-up wzbudził ogromne zainteresowanie w mediach i zyskał inwestorów. Obecnie aplikacja rozwijana jest już tylko pod kątem osób głuchoniemych i dostępna jest w google play i app store.

start-up
2. Bartłomiej Tokarski – osiemnastolatek, twórca platformy GoodContent.pl do zlecania i pisania tekstów. Platforma ułatwia agencjom czy firmom zlecanie tekstów, a osobom, które dobrze piszą – znajdowanie ofert. Portal miał swoją premierę w 2015 roku i od tamtej pory stale się rozwija – zrzesza obecnie ponad 2 tys. aktywnych copywriterów.

3. Karolina Demiańczuk – najstarsza w tym zestawieniu, ma 21 lat. Stworzyła wycenianą na 3 mln dolarów aplikację Spontime, która ułatwia spontaniczne umawianie się na spotkania w świecie rzeczywistym. Aplikacja, bardzo dobrze oceniana przez media branżowe, dostępna
jest na iOS i Androida.

Co dalej

Wiadomo, czym jest start-up, wiadomo, że innym się udało i nie trzeba nawet być dorosłym, żeby zacząć. Ale od czego i jak zacząć? Z całą pewnością pomaga wiedza techniczna i umiejętność programowania, ale też nie są one konieczne. Jeśli ich nie posiadamy to do zespołu zawsze możemy zaprosić programistę. Rozwijaj swoją przedsiębiorczość i kreatywność – nawet najlepszy programista bez umiejętności biznesowych oraz dobrego pomysłu nie stworzy i nie wypromuje innowacyjnego projektu. Miej odwagę popełniać błędy – w świecie start-upów porażka to nie powód do wstydu, to dowód na to, że miało się odwagę próbować i okazja do udoskonalenia produktu czy usługi. Szukaj też projektów, takich jak chociażby Start Up Weekend Kids (dla nastolatków w wieku 13-18 lat), które pomagają w pozyskaniu kluczowych umiejętności i ułatwiają poznanie osób o podobnych
zainteresowaniach.

Facebook zadaje pytania

0

“Dzisiaj zaczynamy coś nowego” pisze  Elliot Schrage, wiceprzewodniczący ds. Polityki publicznej i komunikacji w Facebooku.

I kontynuuje:

“Coraz więcej naszego życia dzieje się online, a technologie cyfrowe transformują to, w jaki sposób żyjemy. Stajemy naprzeciw nowym wyzwaniom – związanych z tym jak najlepiej zabezpieczać naszą prywatność, czym jest wolność ekspresji, jaka jest przyszłość dziennikarstwa na całym świecie”

Portal, który zrzesza obecnie blisko 2 miliardy ludzi, to coś więcej niż platforma do dzielenia się swoimi zdjęciami i statusami. Dlatego w ramach swoich działań  Facebook zadaje pytania i poszukuje odpowiedzi razem z osobami zaangażowanymi w tworzenie tego serwisu, oraz współpracującymi instytucjami, uczelniami, ekspertami i think tankami. Teraz otwiera przestrzeń do dyskusji  i zaprasza do niej również swoich użytkowników. To przestrzeń, w której nie tylko dowiemy się co stoi za niektórymi z decyzji FB, ale również będziemy mogli zgłaszać tematy, które powinny zostać zaadresowane, oraz proponować rozwiązania, kierunki rozwoju, swoje przemyślenia. Nowa inicjatywa nazywa się Hard Questions, pisać można na adres: hardquestions@fb.com.

1275272_10101026493146301_791186452_o
https://www.facebook.com/zuck
A oto kilka tematów, nad którymi FB obecnie pracuje:
  • Czy media społecznościowe wspierają demokrację?
  • Kto powinien decydować o tym, co jest nieprawdziwą informacją, a co jest kontrowersyjną wypowiedzi polityczną?
  • Jak media społecznościowe mogą powstrzymywać terrorystów przed rozpowszechnianiem propagandy online?
  • Co powinno się stać z tożsamością online osoby po jej śmierci?
  • Jak bardzo agresywne powinny być media społecznościowe w swoim monitorowaniu i usuwaniu kontrowersyjnych treści? Kto decyduje, co jest kontrowersyjne w globalnej społeczności, gdzie obowiązują różnorodne normy kulturowe?

Możesz być częścią tych poszukiwań. Więcej informacji: https://newsroom.fb.com/news/category/hard-questions/

 

Wydrukuj sobie śniadanie

0
drukarka 3d

PancakeBot™ to pierwsza drukarka spożywcza, która drukuje naleśniki poprzez dozowanie ciasta bezpośrednio na wbudowaną patelnię. Użytkownicy mogą wykorzystywać swoje własne projekty naleśników, albo pobrać je ze strony producenta, który co tydzień uzupełnia je o nowe wzory.

Można by powiedzieć – koniec nudnych śniadań – gdyby nie jeden minus, czyli wysoki koszt sprzętu –  cena PancakeBot to 299$. Fundusze na zaprojektowanie i stworzenie PancakeBot zostały zebrane podczas akcji crowdfundingowej na Kickstarterze.

Wpadki jutuberów

0

O tym, że w internecie łatwo powiedzieć albo pokazać coś, co nigdy nie powinno ujrzeć światła dziennego, nie trzeba nikogo przekonywać. Specyfika sieci sprawia, że działając w niej, w większym albo mniejszym stopniu traci się kontakt z rzeczywistością. Wpadki jutuberów to jeden z przykładów takiej sytuacji.

Offline jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że są pewne granice i bariery i nauczyliśmy się ich nie przekraczać. W internecie często o tym zapominamy, zwłaszcza że w wielu przypadkach nie ma to takich skutków, jak na żywo. Kiedy jednak niespodziewanie pojawiają się konsekwencje naszych czynów, potrafią być szczególnie przykre. Przekonał się o tym pewien internauta, który obrażał, jak mu się zdawało, anonimowo, rodzinę Michała „Jaglaka” Karnowskiego, znanego z filmów na YouTube kulturystę, trenera personalnego i specjalistę od diety i suplementów. „Jaglak” poświęcił, jak sam mówi, aż 10 miesięcy, żeby wyśledzić szczególnie agresywnego hejtera. Kiedy go już namierzył i zebrał przeciwko niemu dowody, postawił go przed alternatywą: skierowanie sprawy do sądu albo dobrowolne publiczne przeprosiny. W konsekwencji miliony internautów mogły zobaczyć, jak zawstydzony chłopak przeprasza kulturystę w filmie, który znalazł się na jego kanale i natychmiast stał się hitem internetu.

Akcja – reakcja

Takie wpadki zdarzają się jednak nie tylko amatorom. Nie są od nich wolni także ci, którzy tworzeniem contentu zajmują się profesjonalnie lub półprofesjonalnie. Także im zdarza się ulec iluzji, że w internecie mogą dużo więcej niż offline, jednak bardzo często to reakcja użytkowników szybko sprowadza ich na ziemię. Niektórzy potrafią wyciągnąć z tej sytuacji szybką naukę i zastosować tak zwane damage control, czyli przemyślane ratowanie sytuacji. Inni nie radzą sobie w takich chwilach i swoją reakcją jedynie pogarszają sprawę. Bardzo dobrze pokazują to dwa przykłady: jeden z polskiego, a drugi z globalnego internetu.

Gonciarz przeprasza

Bohaterem pierwszej afery był Krzysztof Gonciarz, niewątpliwie jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich jutuberów, który zdobył popularność i rzeszę fanów tworząc filmy o Japonii i postanowił ten sukces przekuć w dochodowy biznes. Z początku szło mu to doskonale – dzięki platformie Patronite, służącej do zbierania drobnych dotacji od fanów, udało mu się zgromadzić zaskakująco wysoką kwotę. Zainspirowało go to do bardziej śmiałych przedsięwzięć finansowych. Wykorzystując swoją popularność, postanowił założyć
Naeba – własną markę produktów premium, w ramach której zamierzał za duże pieniądze sprzedawać przybory szkolne i koszulki. To nie spotkało się już z tak przychylnym przyjęciem ze strony fanów. Wysoka cena koszulek została uznana za przesadę i pazerność. Film, na którym Gonciarz anonsował swoją markę, zebrał mnóstwo negatywnych ocen i krytycznych komentarzy, nie tylko na YouTube, ale również w innych miejscach w sieci. Takiej reakcji Gonciarz zupełnie się nie spodziewał i na jakiś czas zamilkł. Po kilku dniach opublikował jednak film, na którym przeprasza swoich fanów oraz rzeczowo tłumaczy, że wysoka cena produktów jego marki wynika z ich jakości i jest jak najbardziej uzasadniona. To wytłumaczenie nie zadowoliło wszystkich i nie uchroniło Gonciarza
przed odpływem fanów, jednak uspokoiło sytuację i wygasiło rosnącą falę hejtu przeciwko youtuberowi. Większość komentatorów chwaliło Gonciarza za to, jak poradził sobie z wpadką i wiele wskazuje na to, że uda mu się naprawić szkody, jakich doznał
jego wizerunek.

Pewdiepie atakuje

Przykładem wyjątkowo niefortunnej reakcji na wpadkę jest PewDiePie, któremu udało się zostać najpopularniejszym youtuberem świata z 50 milionami subskrybentów. Sukces
influencera przełożył się na bardzo konkretne dochody. PewDiePie podpisał kontrakt z Disneyem, dostał własny kanał na płatnej platformie YouTube oraz szereg innych gratyfikacji.
Niestety sukcesy te najwyraźniej zanadto zawróciły mu w głowie i spowodowały „odklejenie się” od rzeczywistości. Jego działalność od początku opierała się na prowokacji i nieskrępowanych wygłupach, jednak intuicyjnie starał się nie przekraczać pewnych granic. Jednak na fali tych najbardziej spektakularnych sukcesów, najwyraźniej zapragnął
przetestować, jak daleko może się posunąć albo może po prostu uwierzył, że jest na tyle sławny, że wszystko mu wolno. W swoich żartach zaczął pozytywnie wyrażać się o nazistach i przemycać treści antysemickie.

Miarka się przebrała, kiedy zatrudnił dwóch Hindusów, którzy trzymali transparent z napisem „Zabić wszystkich Żydów” i pokazał to w filmie na swoim kanale. Wzburzyło to nawet najbardziej zagorzałych fanów. Gdy sprawa została opisana przez „Wall Street Journal”, wszyscy sponsorzy zerwali z nim współpracę. Na nic zdały się tłumaczenia, że miał to być jedynie wygłup i prowokacja. Ostatecznie Felix Kjellberg, bo tak naprawdę nazywa się youtuber, także musiał opublikować na swoim kanale film z przeprosinami. Jednak, zarówno zdaniem specjalistów, jak i fanów, zrobił to, w przeciwieństwie do Gonciarza, wyjątkowo słabo. Wprawdzie na samym początku zdawkowo przeprosił i przyznał, że być może tym razem posunął się za daleko, jednak większość swojej wypowiedzi poświęcił na atakowanie gazety, która opisała jego wybryki i przedstawianie siebie jako ofiary mediów. To oczywiście nie wywarło oczekiwanego efektu i tylko jeszcze bardziej go pogrążyło. Zobaczymy, czy uda mu się odzyskać utraconą pozycję.

https://www.youtube.com/watch?v=lwk1DogcPmU

Uwaga, jesteś online

Jak więc widać publikowanie w internecie wymaga ciągłej świadomości, że sieć to nie bajkowa kraina, gdzie za swoje działania nie ponosi się konsekwencji. Ważne również, że jeśli czasami zdarzy się o tym zapomnieć, trzeba mieć odwagę wziąć na siebie odpowiedzialność, bo podane przykłady pokazują, że to działa najlepiej.

Ilustracja zaangażowana – Paweł Kuczyński

0

Paweł Kuczyński artysta, rysownik. Tworzy rysunki społecznie zaangażowane – za pomocą obrazków porusza problemy związane z wojną, nierównościami społecznymi, nowymi technologiami. Zdobył ponad 130 nagród, za granicą rozpoznawany jest już od kilkunastu lat, a kolejny raz zrobiło się o nim głośno kilka miesięcy temu, przy okazji ilustracji „Control”. Z samego profilu na FB obraz ten został udostępniony ponad 270 tys. razy.

W swoich pracach poruszasz trudne tematy, kwestionujesz pewne schematy
w postrzeganiu rzeczywistości. Dlaczego podejmujesz akurat taki dialog z odbiorcą?

Z natury jestem obserwatorem. Poruszam tematy, które mnie zainteresują, które skupią moją uwagę. Tak się składa, że zazwyczaj to „trudne tematy”. To one mnie jakoś nurtują, nie znajduje dla nich jednoznacznej odpowiedzi. W pracach staram się pokazać problem i skupić na nim uwagę widza, tak aby temat ewoluował w interpretacjach odbiorców, aby praca zaczęła żyć własnym życiem. Nie staram się nikogo „przebudzić” czy wskazać mu właściwej drogi. Często sam jestem ciekaw, jakie reakcje napotka moja praca i jakimi ścieżkami podążą jej interpretatorzy.

Problemy, które poruszasz są bardzo różnorodne – skąd czerpiesz inspiracje?

Z inspiracjami nie mam problemów. Codzienne życie podsuwa ich wiele… Gorzej, że nie starcza czasu, aby nad wszystkimi się pochylić.

Paweł Kuczyński
autor: Paweł Kuczyński
Jak wygląda Twój proces twórczy? Jakie techniki wykorzystujesz w pracy?

Najważniejszy i najbardziej wyczerpujący jest pierwszy etap pracy – znalezienie pomysłu i rozrysowanie go, czyli przygotowanie szkiców. W swoich pracach nie używam tekstu, który z jednej strony bardzo ułatwia przekazanie treści, ale z drugiej – ogranicza wieloznaczność, na której tak bardzo mi zależy. Rysując skupiam się na dobrze przygotowanej kompozycji z odpowiednim naciskiem na poszczególne elementy pracy. Sama realizacja ilustracji zajmuje mi około jednego – dwóch dni. Moja technika to akwarela i kolorowe kredki na papierze.

Codziennie mamy kontakt z ogromną ilością zdjęć, memów, gifów, ilustracji, emotikonów. Czy według Ciebie rola obrazu w życiu codziennym się zmienia?

Tak, żyjemy w czasach języka obrazkowego. Staje się on swojego rodzaju esperanto. Pewne symbole, gesty, zachowania stają się zrozumiałe na całym świecie. Dzięki temu i ja mogę skuteczniej docierać do szerszego grona odbiorców posiłkując się tym kodem. Być może język obrazkowy będzie dalej ewoluował i zastąpi tak powszechny dziś język angielski, jako nowy rodzaj hieroglifów 🙂

Dziękujemy za rozmowę!

Paweł Kuczyński
autor: Paweł Kuczyński

Wyniki konkursu „Nakręć DYF”

3

W konkursie „Nakręć DYF” przyznaliśmy 3 równorzędne nagrody dla autorek najlepszych reportaży: Karoliny Rycerz, Olgi Salbert oraz Julii Wąsali.

Zadanie konkursowe polegało na stworzeniu mini reportaży z Digital Youth Forum 2017. Mogły być to relacje z wystąpień i strefy wystawowej, teledyski, wywiady z prelegentami i uczestnikami albo coś zupełnie innego. Poniżej prezentujemy trzy zwycięskie filmy:

Karolina Rycerz

Olga Salbert

https://www.youtube.com/watch?v=W7Zvt412kKo&feature=youtu.be

Julia Wąsala

Konkurs „Story Waszej Szkoły”

0

Stwórzcie jako szkoła (gimnazjalna lub ponadgimnazjalna) pracę graficzną, która pokazują jak nowe technologie wpływają na życie Waszej szkoły.

Pracę należy przesłać na adres: KonkursFundacja@orange.com najpóźniej do 6 czerwca (godzina 14:59).

Uwaga: mail powinien zostać wysłany przez nauczyciela, który załączy Wasze prace, a także dopełni formalności związanych ze zgodą rodziców na Wasz udział w konkursie. Szczegóły TUTAJ: https://goo.gl/eBLOqF

fot-Maciej-Kruger170525_1MK0730
fot. MaciejKrüger.com

 

Co dalej?

Pełna mobilizacja sił!
6 czerwca na fanpage Fundacji Orange pojawi się galeria stworzona z 10 najlepszych prac. Do 12 czerwca będzie trwało otwarte głosowanie. Szkoła, której praca zdobędzie najwięcej polubień wygrywa płótno Why-Ducka „Story Waszej Szkoły” oraz konsolę PlayStation 4 w zestawie z trzema grami. Szkoły, które uplasują się na miejscach 2-10 otrzymają po niesamowitym dronie, który pozwoli między innymi nagrywać wideo.

Więcej informacji o konkursie: https://goo.gl/eBLOqF

Treneiro Vlog – relacja z DYF 2017

0
Treneiro Vlog

Andrzej i Zuzia z Treneiro Vlog to prelegenci, którzy otworzyli tegoroczne Digital Youth Forum. Zobacz ich najnowszego daily vloga, gdzie relacjonują DYF 2017.

Treneiro Vlog

Andrzej i Zuzia to para twórców wideo. W swoich filmach próbują zarażać innych swoimi pasjami. Prowadzenie vloga stanowi dla nich dodatkową siłę, która popycha ich do coraz nowych wyzwań.

 

 

 

Zostań blogerem

0

Największą zaletą internetu jest nie to, ile rzeczy można w nim znaleźć, ale to, że pozwala w łatwy sposób tworzyć i rozpowszechniać własne treści – na własnym profilu, fanpage’u czy kanale na YT.

Jednak wszystko zaczęło się od blogów i do dziś ta forma daje najwięcej możliwości.

Z początku blog pomyślany był jako rodzaj publicznego pamiętnika, w którym zapisywało się swoje  przygody i przemyślenia. Szybko jednak okazało się, że narzędzie to może służyć także do dzielenia się bardziej konkretną wiedzą. Rozpoczął się etap specjalizacji blogów na zajmujące się:

  • publicystyką,
  • modą,
  • jedzeniem,
  • podróżami itd.

Później pojawiła się możliwość dołączania do tekstu zdjęć i filmów (pierwsze blogi były wyłącznie tekstowe), a nawet całkowitego zastępowania tekstu multimediami.

W związku z ogromną popularnością blogowania odbiorcy tych treści zaczęli odczuwać problem z wyborem oraz wyszukiwaniem sprawdzonych i rozpoznawalnych autorów. Wśród bloggerów pojawiły się znane osoby i autorzy tworzący na profesjonalnym, dziennikarskim poziomie. Okazało się też, że na blogowaniu można zarabiać.

Blog concept with young woman wearing red glasses in her home office

Jak zatem stworzyć i prowadzić bloga, który odniesie sukces i zdobędzie czytelników? Oto nasze rady:

Mierz siły na zamiary

Jeśli naprawdę chcesz stworzyć popularnego bloga, musisz pamiętać, że wymaga to pewnego wkładu pracy i systematyczności.

  • zaplanuj sobie, ile wpisów miesięcznie masz zamiar dodawać.
  • zastanów się czy będziesz miał/a czas na pisanie kolejnych notatek,

oraz czy nie zabraknie ci inspiracji, żeby regularnie pisać

Wypracuj własny styl

W bardzo konkurencyjnej blogosferze, w natłoku blogów o podobnej tematyce trzeba się wyróżnić.

  • trochę inne niż u wszystkich ujęcia tematyki
  • oryginalna, zabawna i zapadającą w pamięć nazwa bloga
  • styl pisania
  • atrakcyjna forma (dobre zdjęcia, oryginalny układ graficzny)

Wyobraź sobie swoją publiczność

Na początku głównymi odbiorcami twojego bloga będą twoi znajomi, to oni będą go czytali, komentowali i lajkowali. Jeśli masz ambicję zdobyć szerszą popularność, musisz wyobrazić sobie siebie w roli odbiorcy, który szuka określonych treści. Im ciekawsze są to treści i im trudniej znaleźć w sieci coś podobnego, tym większe staje się prawdopodobieństwo, że coraz więcej osób będzie odwiedzać właśnie twojego bloga.

Zainwestuj w promocję

Aby dotrzeć do większej grupy odbiorców, trzeba wykonać trochę akcji promocyjnych. Doskonałym narzędziem promocyjnym jest dobrze prowadzony fanpage na Facebooku. Poza wpisami z bloga powinny się na nim od czasu do czasu znaleźć także zdjęcia, filmy, gify, linki do artykułów i  inne ciekawostki związane z tematyką bloga.

Zostań Master Chefem – blogi kulinarne

0

Coraz więcej ludzi gotuje dla przyjemności i dzieli się tą pasją prowadząc blogi kulinarne, wrzucając zdjęcia na Instagram albo Pinterest, posty na Facebooka lub Twittera.

W Polsce to nowy trend. Na Zachodzie mnóstwo nastolatków zamiast do klubów chodzi do restauracji, na kursy gotowania bądź organizuje w domu imprezy podczas których wspólnie gotuje się i je. Młodzi szefowie i szefowe kuchni zyskują status gwiazd. Szczególniw jeśli są zwycięzcami telewizyjnych reality show z gotującymi nastolatkami, w rodzaju Master Chef Junior.

W Wielkiej Brytanii młodzi blogerzy kulinarni robią błyskawiczne kariery jako szefowie kuchni znanych restauracji, recenzenci i krytycy kulinarni.

“The Guardian” opisuje kilka takich karier:
  • dwudziestoczteroletnią Charlotte, która zaczynała blogując i tweetując na temat mięsa, a obecnie zajmuje się ekskluzywnym rzeźnictwem i jest jednym z najmodniejszych dostawców mięsa w Londynie,
  • osiemnastoletniego Luke’a, najmłodszego szefa kuchni restauracji z gwiazdką Michelina
  • dwudziestosześcioletnią Van, która otwiera kolejne bary z wietnamskimi kanapkami banh mi w najmodniejszych lokalizacjach w Londynie.

Jak zacząć?

Specjalizacja. Nie staraj się robić wszystkiego naraz, skup się na jednej rzeczy. Jeżeli robisz dobre zdjęcia jedzenia, a nie masz lekkiego pióra – publikuj zdjęcia na Instagramie. Jeśli przeciwnie, dobrze piszesz a ze zdjęciami wychodzi ci gorzej, skoncentruj się na blogu i innych mediach operujących tekstem.  Istnieją świetne blogi bez zdjęć albo takie, które ilustrowane są własnoręcznie wykonanymi rysunkami. Nie staraj się pisać na blogu o wszystkim i publikować przepisu na każde ugotowane danie, przeplatając to recenzjami z restauracji. Wybierz jeden wątek – ten, w którym czujesz się najlepiej.
Oryginalność. W zalewie bardzo podobnych do siebie blogów warto znaleźć jakąś niszę dla siebie. Takim wyróżnikiem może być na przykład kuchnia z jakiejś konkretnej części świata, albo oparta na konkretnym składniku. Ważne, żeby nie był to temat, na który piszą wszyscy. Przyczyni się to także do tego, że twój blog będzie się pojawiał na wysokim miejscu w wynikach wyszukiwania, dotyczących tej tematyki.

  • Nie kopiuj znanych bloggerów. Bądź sobą, rozwijaj swój własny styl, pisz o tym, o czym masz wiedzę, na czym się znasz.
  • Przestrzegaj praw autorskich. Niestety w światku piszących o jedzeniu podkradanie sobie przepisów, całych tekstów i zdjęć jest nagminnym procederem. Oczywiście nie rób tego i pilnuj czy ktoś nie podkrada twoich tekstów i zdjęć.

Najpopularniejsze

Najnowsze artykuły

Nowa funkcja Google’a do przekształcania zdjęć w dzieła sztuki.

Jakiś czas temu Google w swoim portalu Arts & Culture wprowadził aktualizację o nazwie Art Transfer, która pozwala wystylizować swoje zdjęcie na wzór malarstwa wybranego artysty. Korzystając z Art Transfer, można tworzyć unikalne prace artystyczne, łącząc własne zdjęcia...