Robotyka w służbie biologii

0

Biologia i informatyka, te dwie nauki wydają się  tak różne od siebie, że aż trudne do połączenia. Jest jednak zupełnie inaczej. Jak połączyć to wszystko w całość? Okazuje się, że nie jest to trudne, a czasami wręcz jest to konieczne.

Autor: Jarek Brodecki

Prowadzenie badań naukowych wielokrotnie wymaga nietuzinkowego podejścia do napotkanych problemów. Brak czasu, problemy z rejestracją danych czy trudności w prowadzeniu obserwacji. W tym wszystkim pomóc mogą właśnie roboty bądź automatyczne urządzenia pomiarowe. Na rynku jest szereg firm zajmujących się sprzedażą zaawansowanej aparatury badawczej. Po co jednak wydawać tysiące złotych jeżeli posiada się w domu lutownicę, mikrokontroler, wiedzę w zakresie programowania i parę czujników. Tak właśnie powstał robot do monitoringu zbiorników wodnych i cieków.

Niesamodzielna sznurkowa jednostka pływająca


Jak obejrzeć fragment dna zbiornika, który znajduje się 20 metrów od brzegu lub zbadać jakie jest tam Ph wody? Z tymi wszystkim problemami mierzyłem się jeszcze trzy lata temu, gdy rozpocząłem projekt monitoringu zbiorników wodnych. Pierwsza myśl, strój kąpielowy i maska z rurką do pływania. Jednak po stwierdzeniu pijawek w stawie mój zapał zmalał. Musiałem wpaść na inny bardziej praktyczny pomysł. Wracając z terenu intensywnie myślałem o rozwiązaniach. Pod nogami co chwilę widziałem plastikową butelkę. Była to inspiracja do stworzenia pierwszego tymczasowego rozwiązania. Dwie plastikowe butelki, kawałek deski, sznurek i kilka śrub. Tak powstała „niesamodzielna sznurkowa jednostka pływająca”. Plan był prosty, umieścić kamerę na tej pływającej tratwie i wciągnąć ją za pomocą sznurka na środek zbiornika. Łatwo wymyślić, trudniej zrobić. Gałęzie, trawy, szuwary, plan ten mógł skończyć się tylko jednym – zupełną klęską.

Samodzielna, krótkodystansowa jednostka pływająca

Przychodzi kolejny pomysł do głowy, tym razem bardziej skomplikowany. W domu przeliczam moje oszczędności i siadam przed komputerem. Czas zrobić zakupy! Tak powstaje pierwszy pływający robot z możliwością sterowania za pomocą smartphona. Na etapie projektowania oprócz robotyki i informatyki przyda się żeglarstwo. Podstawowe doświadczenie na temat pracy steru było tu konieczne. Tak po kilku tygodniach powstaje „samodzielna, krótkodystansowa jednostka pływająca”. Testy w wannie przechodzi na 5 z plusem. Wydaje się, że w warunkach tego specyficznego symulatora sprawdziłem kilka niekorzystnych scenariuszy, jak się jednak okaże nie wszystkie. Test na badanym przez mnie zbiorniku. Świeci słońce, brak wiatru tylko się cieszyć. Robot początkowo płynie, ale nagle staje i słychać tylko dźwięk „wrwyyyyyyy! wrwyyyyyyy!”. Tego dnia poznałem mojego największego wroga, a mianowicie glony. Wplątywały się one w śruby kolejnych kilku wersji robota za każdym razem uniemożliwiając jego płynięcie.

Jeszcze lepszy robot

Kolejne dni i tygodnie mijały na rysowaniu projektu robota na marginesach zeszytów. Rozważałem różne rodzaje napędów, sklejałem modele. Wszystko po to, aby opracować rozwiązanie, które będzie idealne dla moich potrzeb. W końcu powstał… dwa razy większy, czterokrotnie większa wyporność. Plastikowe butelki zostały zamienione na styrodurowe pływaki (styrodur to taki trwalszy styropian). Płyta pilśniowa na pokład z tworzywa, zmieniłem zupełnie system napędu inspirując się napędem statków parowych. Wyposażony w dwa akumulatory żelowe o pojemności 4Ah, silnik o momencie obrotowym 12kg/cm i moduł radiowy z zasięgiem do kilometra stał się świetną bazą do różnych projektów. Żaden glon nie jest już dla niego problemem. Umożliwia on filmowanie z nieuchwytnej dotąd dla mnie perspektywy. Służy mi jako aparatura badawcza, która mierzy temperaturę wody, mętność oraz ilość rozpuszczonej w niej substancji. Robot pomagał mi badać skalę zanieczyszczeni wód mikroplastikiem czy pozwala mi na obserwację dna zbiorników  wodnych.
Takie wykorzystanie nowoczesnych technologii w biologii to dopiero sam wierzchołek góry lodowej. Każdy może stworzyć takiego robota, potrzebne jest dużo chęci, sporo czasu a z porażek należy wyciągać wnioski.

Jeżeli masz już jakąś pasję nie zamykaj się na inne dziedziny. Interdyscyplinarne podejście do napotykanych problemów pozwala tworzyć niesamowite i bardzo skuteczne rozwiązania.  Szerokie spojrzenie jest podstawą życia w nowoczesnym świecie i tak dynamicznie rozwijającej się cywilizacji.

There’s no „Planet B”

0

W trakcie ostatnich kilku lat zrobiło się głośno na temat zagrażającego nam smogu. Czym tak naprawdę on jest? Tym terminem określamy zjawisko, które powstaje podczas połączenia ze sobą mgły oraz szkodliwych gazowych substancji, takich jak: dym, spaliny, tlenki siarki, tlenek azotu, a nawet substancje stałe, określane mianem pyłów zawieszonych.

Autorka: Julia Pawlus, Pollution Finder

Nazwa „smog” powinna być już jasna:

smoke”(dym) + fog (mgła) = smog

To niszczące zjawisko dokucza nam zarówno podczas zimy, gdzie pełną parą działają piece ogrzewające domy i mieszkania (smog typu londyńskiego), jak i w czasie lata, gdzie zwiększona temperatura, brak wiatru, opadów przyczynia się do powstawania reakcji pomiędzy światłem, a spalinami, w wyniku czego powstaje groźny dla ludzi ozon (smog typu Los Angeles).

Skupmy się na smogu londyńskim. Aby ogrzać nasze domy spalamy węgiel, który jest głównym sprawcą całego zamieszania. Jednak, zdarzają się również osoby, które palą stare opony, plastikowe opakowania, reklamówki, czy liście na jesieni. Nie można również zapomnieć o zanieczyszczeniu generowanym przez samochody, które według Gary’ego Fullera odpowiadają za 25% zgonów spowodowanych powiększającym się zanieczyszczeniem środowiska. Podczas tych niekorzystnych dla nas działań do atmosfery przedostają się takie pyły jak: PM2,5 oraz PM10. „PM” oznacza z cząsteczek mikroskopijnych pyłu zawieszonego (particulate matte). Cyfry obok oznaczają rozmiar owej cząsteczki, wyrażonej w mikrometrach.

Obraz Reimund Bertrams z Pixabay

PM2,5

Światowa Organizacja Zdrowia pył PM2,5 uznała za najbardziej szkodliwy pył dla ludzkiego zdrowia, który powstaje właśnie m.in.: z otwartego spalania odpadów, podczas produkcji aluminium, spalania węgla kamiennego i brunatnego. Szkodliwość dla bezbronnego ludzkiego organizmu jest porażająca. Otóż, PM2,5 swobodnie wnika do naszych płuc, a także naczyń krwionośnych. Podrażnia śluzówkę, sprzyja astmie, nowotworom płuc, gardła oraz krtani. Co gorsze, w miastach, gdzie norma dla poziomu zanieczyszczenia powietrza jest powiększona przez większą część roku (Tak jak nasze rodzinne małe miasteczko Jarosław, które niestety znalazło się na 20. miejscu na liście najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie w 2018 roku), zachorowalność na nowotwory układu oddechowego jest o 20% wyższa! Jako, że cząsteczki PM2,5 przedostają się również do naszego krwiobiegu może być u nas wzmożona krzepliwość krwi oraz zaburzenia rytmu serca.

PM10

Cząsteczki PM10 są 4 razy większe. Ich rozmiar powoduje brak możliwości dostania się do układu krwionośnego. Za to, wywołuje liczne problemy alergiczne takie jak katar sienny czy egzemę. Doprowadza do podrażniania śluzówki nosa oraz gardła, a nawet do zapalenia spojówek. W jego skład wchodzą niezastąpione benzopireny. Są to związki silnie rakotwórcze. Powstają przede wszystkim wskutek spalania węgla oraz śmieci, a najczęściej tworzyw sztucznych (reklamówki, kubki, sztućce, opakowania itp., itd.).

Najbardziej narażone są dzieci, osoby starsze i kobiety w ciąży, gdyż ich odporność jest zaniżona.  Według licznych badań przeprowadzonych w Polsce, moglibyśmy żyć o średnio 9 miesięcy dłużej, gdyby smog został całkowicie zlikwidowany.

Creative Commons Search – wyszukiwarka obrazów

0

Creative Commons Search to bardzo dobre narzędzie, które można wykorzystać do wyszukiwania obrazów na otwartej licencji. Obrazy takie można swobodnie wykorzystywać do projektów edukacyjnych.

W internecie można znaleźć wiele ciekawych źródeł darmowych zdjęć. Wyszukiwarka Creative Commons Search umożliwia szukanie obrazów jednocześnie na kilku najpopularniejszych platformach. Wyszukiwarka uwzględnia następujące źródła:

Flickr

Pixabay

Google Images

Wikimedia Commons

Po wyszukaniu obrazu i przed skorzystaniem z niego warto każdorazowo zweryfikować licencję, na jakiej udostępniany jest dany obraz. W tym celu należy przejść na stronę, na której pierwotnie opublikowany został obraz. By to zrobić wystarczy kliknąć w tytuł pliku.

Palcem po planetach

0

Nie tylko Elon Musk planuje przybliżyć ludziom perspektywę innych planet – tego zadania podjął się także serwis internetowy Google Maps.

W 2017 roku serwis wprowadził funkcję, dzięki której każda osoba posiadająca dostęp do internetu może oglądać z bliska planety i inne ciała niebieskie – z tej samej perspektywy, co krążące wokół sondy. Google Maps posiłkuje się zdjęciami wykonywanymi przez sondę o wdzięcznej nazwie Cassini, która “podróżowała” po Układzie Słonecznym przez blisko 20 lat pozyskując dla nas łącznie pół miliona zdjęć. Dzięki temu możemy przyjrzeć się wielu planetom i ich księżycom z bliska, zapoznając się nie tylko ze specyfiką barw danego ciała niebieskiego, ale także ze szczegółami jego powierzchni – kraterami, wulkanami, wzniesieniami itp.

Na zdjęciu powyżej widoczny jest “Io” – jeden z księżyców Jowisza. Jest on tak duży, że można go dostrzec nawet gołym okiem lub przez lornetkę w bezchmurną noc. Jednak podczas takiej obserwacji nie dojrzymy jego pięknych kolorów ani ciekawych elementów jego powierzchni. Nazwa księżyca – Io – pochodzi z mitologii rzymskiej. Jest zapożyczona od imienia jednej z nimf, ukochanej Zeusa. Konsekwentnie, elementy powierzchni księżyca noszą imiona bohaterów owego mitu. Kilka nazw nadano również w związku z postaciami z Boskiej Komedii A. Dantego. Eksplorowanie ciał niebieskich staje się dzięki temu jeszcze ciekawsze. Zachęca do zgłębiania wiedzy o kosmosie, ale także podkreśla związek mitologii starożytnych z astronomią. Specyfika nazewnictwa może zainspirować, ale i otworzyć na różne inne dziedziny naszej cywilizacji, historii i kultury.

Aby móc cieszyć się oglądaniem planet i ich księżyców wystarczy wejść na stronę Mapy Google -> kliknąć w lewym dolnym rogu podgląd z satelity -> oddalić widok mapy, aż zobaczy się całą kulę ziemską -> w ustawieniach po lewej strony należy wybrać opcję “Globus” -> oddalić jeszcze trochę i czekać aż pojawi się po lewej stronie margines z planetami do wyboru. Na wspomnianym marginesie jest wiele opcji do wyboru. Operowanie myszką i narzędziami w prawym dolnym rogu pozwala nam manewrować widokiem planet. Przybliżać oddalać, przekręcać, oglądać ją z różnych perspektyw i wgłębić się w jej najciekawsze miejsca.

Jak bezpiecznie latać dronem

0
Obraz Thomas Ehrhardt z Pixabay

W przestrzeni powietrznej obowiązuje bardzo dużo zasad. Latając dronem musimy ich  kategorycznie przestrzegać, żeby nie narazić na niebezpieczeństwo siebie oraz osoby, które czynnie korzystają z przestrzeni powietrznej. Prezentujemy podstawowe informacje, które umożliwia ci bezpieczne posługiwanie się dronem.

Przestrzeń powietrzna ma podział na różne strefy. Niektóre strefy są stale zablokowane oraz stale kontrolowane. Mowa tutaj o strefach MRT (Trasy Lotnictwa Cywilnego), EPP (Strefy Zakazane np. firmy), TMA (Rejon Kontrolowany Lotniska lub lotnisk cywilnych). Te strefy są całkowicie wyłączone z ruchu bezzałogowych statków powietrznych. Oczywiście zdarzają się sytuacje, że nad takimi strefami odbywają się przeloty. Takie przeloty są odpowiednio zgłaszane do Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz do osoby, która zarządza daną strefą. Zwykle są to loty, które zostały zlecone przez zarządców danych stref.

W czasie mocnego rozwoju dronów było wiele bardzo niebezpiecznych sytuacji np. załoga samolotu pasażerskiego, należącego do linii Lufthansa, który leciał z Monachium do Warszawy zameldowała kontrolerom lotu, że w odległości 100 m od samolotu widzi drona. Ta niebezpieczna akcja zakończyła się zmianą pasa ruchu oraz kierunku lądowania. Do tragedii na szczęście nie doszło. Policja niemal natychmiastowo znalazła operatora, który nieświadomy niebezpieczeństwa latał przy strefie lotniska. Trzydziestoletni mężczyzna został aresztowany i oskarżony o naruszenie strefy zakazu lotu, za co groziło mu 8 lat więzienia. Chcąc latać bezpiecznie, bez odpowiednich uprawnień musimy stosować się do poniższych nakazów.

Lot musi odbywać się tylko i wyłącznie w zasięgu wzroku. Termin ten nie jest precyzyjnie zdefiniowany przez Polskie prawo lotnicze. Zasięg wzroku zależy od operatora drona, wpływ na to ma wzrok oraz umiejętności pilota. Warto uczyć się latać w różnych orientacjach względem siebie. Kontrola drona musi być w pełni bezpieczna. Najlepiej do lotów bez uprawnień (rekreacyjnych) wybrać się na dużą przestrzeń, na przykład na łąkę. Bez uprawnień nie można latać nad budynkami i miastami. Pod żadnym pozorem nie wolno latać nad ludźmi. Zakaz lotów (bez względu na wagę drona) obowiązuje nad portami morskimi i lotniczymi, kopalniami, ujęciami wody, wodociągami, oczyszczalniami ścieków, rurociągami paliwowymi, zaporami wodnymi i śluzami, a nawet liniami energetycznymi i telekomunikacyjnymi, poza tym nad bankami, elektrowniami, muzeami, archiwami państwowymi, obiektami i urządzeniami telekomunikacyjnymi, obiektami pocztowymi, telewizyjnymi i radiowymi.

Możemy latać, gdy spełnione są następujące warunki: nie jesteśmy w strefie niedozwolonej, mamy zachowaną bezpieczną odległość od budynków czyli minimum 30m w pionie oraz minimum 100m w poziomie. Jeśli ktoś zostanie przyłapany na łamaniu jednej z wymienionych zasad, narazi się na nieprzyjemne konsekwencje, z których kara finansowa jest tą najłagodniejszą. Za niedostosowanie się do przepisów prawa lotniczego i latanie w niedozwolonych strefach, sąd może skazać operatora nawet na 8 lat pozbawienia wolności.

W kwestii sprawdzanie czy możemy latać w danym rejonie bardzo przydatna może okazać się aplikacja DroneRadar. Jest dostępna na androida oraz IOS. Początkowo mapa z tak dużą ilością kolorów i różnych stref może przytłaczać. Na szczęście to tylko pozory, już po chwili przeglądania aplikacji i zaznajomieniu się ze szczegółami wiemy, co nam wolno w miejscu, w którym aktualnie się znajdujemy.

A co w przypadku, gdy chciałbyś wykorzystywać drony na przykład w pracy? (do nagrywania wesel, budynków czy spotów reklamowych). Musisz odbyć szkolenie teoretyczne i praktyczne. Podczas szkolenia teoretycznego dowiesz się o zagadnieniach takich jak: prawo lotnicze czy podstawowych zasad meteorologii. Zdobędziesz wiedzę o wszystkich występujących strefach i zakazach. To wszystko będzie trwało minimum 25 godzin. Ilość wiedzy niezbędna do poprawnego użytkowania strefy powietrznej jest bardzo duża. W szkoleniu praktycznym nauczysz się, jak przygotować drona do lotu, oceniać zdatność elementów statycznych (np. śmigła), przygotowania operacyjnego i nawigacyjnego, analizy informacji meteo czy wykonywanie lotów w sytuacjach niebezpiecznych. W przypadku praktyki jest to minimum 15 godzin lotu w tym maksymalnie 6 godzin na urządzeniu symulującym. Operator bezzałogowych statków powietrznych to szansa na całkiem solidny zarobek, lecz musi być poprzedzony odpowiednimi kwalifikacjami.

Zbuduj drona swoich marzeń

0
Obraz Pexels z Pixabay

Spadające ceny sprawiają, że na budowę lub zakup drona może sobie pozwolić niemal każdy. W tym artykule dowiesz się, jak skompletować części i złożyć z nich bezpiecznego, gotowego do lotu drona.

Na rynku dronów istnieje wiele gotowych modeli, których ceny zaczynają się od 200 zł. Chcąc jednak dobrze poznać technologie bezzałogowych statków powietrznych warto zastanowić się nad zbudowaniem własnej konstrukcji. Dzięki temu rozwiniemy nasze umiejętności oraz lepiej dostosujemy sprzęt do naszych potrzeb. W artykule zajmiemy się budową najpopularniejszego układu drona- quadrocoptera, czyli drona o czterech śmigłach.

Skompletuj niezbędne części do budowy drona

Potrzebujemy ramę koptera, w tym wypadku 4-ramienną oraz cztery silniki z odpowiednimi regulatorami. Warto szukać gotowych zestawów silniki + regulatory tak, aby były do siebie odpowiednio dobrane. Stanowi to bardzo istotny element drona. Silniki muszą mieć odpowiedni ciąg by mieć „siłę” podnieść w powietrze drona. Potrzebujemy również płytki zasilającej do połączenia wszystkich regulatorów, kontroler lotu – serce drona służące za odpowiednią komunikacje wszystkich poszczególnych elementów, akumulator, odbiornik i nadajnik. Kolejna ważna uwaga! Nadajnik musi być kompatybilny z odbiornikiem.

Jest kilkanaście rodzajów kopterów.  Najpopularniejsze to te w układzie „+” lub „x”. Bardzo istotnym elementem naszego drona są śmigła. Dobór i odpowiednie umieszczenie śmigieł jest bardzo ważne, ponieważ przy złym ich zastosowaniu dron może mieć ciąg wsteczny lub przewracać się na boki. Wyróżniamy dwa typy śmigieł CW oraz CCW, co odpowiednio oznacza: zgodnie z kierunkiem poruszania się wskazówek zegara oraz przeciwnie do nich.

Złóż koptera w całość

Gdy znamy już wszystkie pojęcia z poprzednich punktów oraz zasadę działania naszego drona możemy zabrać się za jego składanie. Do tego będzie nam potrzebna lutownica, kalafonia, cyna oraz zestaw śrubokrętów. Każde serce naszego drona, czyli FC (kontroler lotu) ma inny schemat połączeń, który jest dostępny po zakupieniu urządzenia. Wszystkie wyjścia są dokładnie opisane w schematach połączeniowych. Należy pamiętać, aby postępować zgodnie ze schematami. Złe połączenie może spowodować spalenie kontrolera, a nawet nadajnika czy innych elementów. Należy zwracać szczególną uwagę na polaryzację, czyli poprawne połączenie przewodów zasilających (plus oraz minus(masa)). Pamiętajmy także o solidnym dokręceniu wszystkich śrubek oraz wkrętów by rama wraz z elementami drona była stabilna i odpowiednio „sztywna”.

Skonfiguruj aparaturę, silniki wraz z regulatorami oraz FC (kontroler lotu)

Gdy nasz dron jest już poskładany przychodzi czas na konfigurację elementów elektronicznych. Konfiguracja aparatury wraz z regulatorami jest również opisana w instrukcji silników. W przypadku problemów z konfiguracją zawsze warto wstąpić do grup, które zrzeszają twórców bezzałogowych statków powietrznych takich jak RaceKopter czy DronesPoland na Facebooku. W tym artykule nie ma możliwości dokładnego opisania krok po kroku jak należy skonfigurować drona, ponieważ zależy to od konkretnych modeli regulatorów oraz kontrolera lotu. Tutaj również przychodzą z pomocą filmiki na YouTube, jak zrobić pełną i poprawną konfigurację twojego drona.

Zacznij przygodę z lataniem

Jeśli przeszedłeś wszystkie etapy to oznacza, że jesteś gotowy do pierwszego lotu. Jest to chyba jedna z najbardziej stresujących chwil podczas budowania drona. Przed startem sprawdź wszystko 3 razy: zamocowanie śmigieł i ich obrót w odpowiednią stronę, odpowiednie przytwierdzenie akumulatora. Warto znaleźć dosyć dużą i bezpieczną przestrzeń, najlepiej jakąś łąkę, na której zapewnimy bezpieczeństwo sobie i innym. Pamiętajmy by latać rekreacyjnie, wolno i daleko od zabudowań oraz w bezpiecznych miejscach. W późniejszych lotach także pamiętajmy o bezpieczeństwie! Jest to najważniejsza sprawa w przypadku używania dronów nawet do celów rekreacyjnych. Warto także poświęcić czas na zapoznanie się z przepisami obowiązującymi operatorów dronów. Latajmy z głową!

Niezwykłe mapy

0

Mapy dają niezwykłe możliwości prezentowania treści. Przedstawiamy trzy niebanalne narzędzia, które umożliwiają spojrzenie na rzeczywistość z innej perspektywy.

Radio Garden

Jest to mapa przedstawiająca rozgłośnie radiowe z całego świata, które prowadzą streaming swoich audycji do internetu. Najeżdżając na nadajnik usłyszysz daną rozgłośnię. Dzięki temu można posłuchać co w danym czasie nadają stacje radiowe w Indiach, na Islandii czy w Brazylii.

Radio Garden

Berlin 1928 – 2015

Jest to mapa Berlina, na której w łatwy sposób możemy zobaczyć różnicę pomiędzy tym, jak miasto wyglądało w roku 1928, a 2015. Zestawienia dwóch map wydaje się czymś banalnie prostym, ale w tym przypadku efekt jest fenomenalny, ponieważ mechanizm strony pozwala na bardzo wygodne przechodzenie pomiędzy obiema mapami. Dzięki temu można bardzo wyraźnie zobaczyć jak bardzo zmieniło się miasto. Mapę można wygodnie powiększać. Dzięki temu możemy prześledzić co stało się z konkretnymi budynkami.

Languages in danger

Jest to strona, dzięki której możemy dowiedzieć się więcej o zagrożonych językach. Wybierając jeden z pięciu regionów przechodzimy na dokładniejszą mapę, na której możemy wybrać jeden z języków. Po kliknięciu w niego otrzymujemy informację na jego temat. W niektórych przypadkach dostępne są także nagrania audio i video. Strona jest dostępna w języku polskim

Możliwości zastosowania dronów

0

Rozwój technologii zmienił sposób, w jaki firmy z różnych branż postrzegają drony.  Bezzałogowe statki powietrzne to już nie tylko sposób na spędzenie wolnego czasu, ale także bardzo wydajne narzędzie do pracy.

Autorzy: Julia Pawlus, Piotr Storek

Nie musimy sięgać daleko. Pierwszym przykładem może być rynek usług fotograficznych i wideo. Widok drona na weselu lub koncercie nikogo już nie dziwi. Jesteśmy nagrywani z powietrza w rozdzielczości 4K. Następnego dnia na Facebooku możemy szukać siebie, gdzieś w tłumie. Są to zazwyczaj przepiękne ujęcia, które nawet bez wielkich umiejętności operatora czy postprodukcji dają efekt WOW. Coraz trudniej wyobrazić sobie promocję i marketing bez ujęć z lotu ptaka. Dzięki temu zwiększa się także zapotrzebowanie na operatorów dronów. Dużo jest także freelancerów, którzy potrafią z latania dronem uczynić dobre źródło zarobku.

Ratunek z powietrza

Większe możliwości dronów otwierają dla nich nowe branże. Wysokość wzlotu i zastosowanie szerokokątnych kamer pozwala na fotografowanie lub filmowaniu dużego obszaru. Może pomóc to w akcjach poszukiwawczych, szczególnie w trudno dostępnym terenie. Dołączenie kamery termowizyjnej może zdecydowanie usprawnić tego typu działania. Drony mogą być także przydatne dla ratowników wodnych, którzy mogą dokładniej monitorować kąpieliska i szybciej zareagować w sytuacji zagrożenia. Także straż pożarna można skorzystać z bezzałogowców. Umożliwiają one m.in. wykrywanie zarzewia ognia oraz monitorowanie stanu wałów przeciwpowodziowych.

Drony dla kartografów i rolników

Lecąc nad wskazanym obszarem, możemy zobaczyć jego ukształtowanie i powierzchnie z zupełnie innej perspektywy. Może być to przydatne w geodezji i kartografii. Niektóre tereny są trudne w oznakowaniu. W takich sytuacjach stosowanie standardowych technik może być dość uciążliwe. Wtedy właśnie wchodzi technologia dronowa, która jest szybsza, prostsza i tańsza. Pomoc w identyfikowaniu nielegalnych wycinek drzew czy pomoc w liczeniu zwierząt, również zostanie usprawniona dzięki bezzałogowcom. Nowe i wysokie budynki, potrzebujące dokładnej inspekcji, można również sprawdzić z wykorzystaniem drona. Zarówno robiąc fotografie, jaki i obserwując obraz „na żywo”. Podobnie w przypadku słupów energetycznych, kominów, wież, postępów w budowie dróg.

Drony znajdują swoje zastosowanie także w rolnictwie. Etapy wegetacji roślin na polach, stan nawożenia czy nawodnienia można sprawdzić od ręki dzięki kamerom multispektralnym. W ostatnim czasie w Dąbrowie Górniczej padł pomysł zakupu drona, który mógłby wesprzeć tamtejszych policjantów. Ze względu na swoją szybkość miał śledzić i przekazywać ewentualne informacje oraz namiary na osoby przekraczające dozwoloną prędkość lub uciekające z miejsca wypadku.

Monitorowanie stanu powietrza

Najważniejsze dla nas zastosowanie dronów, ze względu na nasz projekt (Pollution Finder) dotyczy ochrony środowiska. Pogarszająca się sytuacja powietrza spowodowana m.in. paleniem węgla w piecach doprowadziła do powstanie smogu typu londyńskiego. Problemem jest brak świadomości społeczeństwa, które w dużej mierze lekceważy problem albo nawet go neguje. Ta sytuacja sprawiła, że znaleźliśmy kolejne zastosowanie dronów. Wzlatując ponad domy i latając wzdłuż dróg, czujniki na maszynie zasysają powietrze, badając je, a system podaje poziom zanieczyszczenia. Oprócz tego może wskazać temperaturę, wilgotność oraz ciśnienie. Pomaga to w znalezieniu niszczycieli środowiska, którzy w swoich piecach spalają opony, plastiki czy ubrania. Straż Miejska, która dysponuje jedynie opcją badania popiołu może otrzymać skuteczniejsze narzędzie. Cały proces zyska na czasie i umożliwi skuteczne złapanie winowajców. Panele informacyjne w różnych miejscach miasta czy zwykła strona na Facebooku z aktualnymi danymi, pomoże w powolnym pozbywaniu się problemu.

Drony to wciąż mocno rozwijająca się dziedzina. Czekamy na czasy, w których zamiast kurierów nasze paczki będą dostarczały drony. Dowóz pizzy potrwa kilka minut, a ona będzie wciąż ciepła, ponieważ dron nie będzie stał w korkach. Początkowo drony miały mieć jedynie zastosowanie w wojsku, a rozpoczęły kolejną rewolucję techniczną, która nie zwalnia tempa. 

ORBIS – Google maps dla mieszkańców Starożytnego Rzymu

0

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda stworzyli bardzo ciekawe narzędzie, które umożliwia zaplanowanie podróży z wykorzystaniem infrastruktury i środków komunikacyjnych dostępnym starożytnym rzymianom.

Strona orbis.stanford.edu to zdecydowanie niezwykły projekt. Na mapie widoczne są dostępne szlaki i miasta. Możemy np. sprawdzić ile zajmowała podróż z dwóch najbardziej odległych miejsc imperium.

Użytkownik ma do wyboru bardzo wiele różnorodnych form transportu od wędrówki pieszej, przez podróż konno, aż po transport morski. Można także sprawdzić ile dana trasę przemierzałyby oddziały wojskowe. Planując podróż wskazujemy także porę roku, w której zaczyna się nasza wędrówka. Jako wynik otrzymujemy przebieg trasy z informacją jak jest ona długa, ile czasu nam zajmie, a nawet ile będzie kosztowała nasza podróż!

Mapa posiada bardzo wiele innych ciekawych opcji. Umożliwia m.in. sprawdzenie jakie są najszybsze drogi z dowolnego miejsca imperium w pozostałe rejony. By w pełni skorzystać z opcji mapy warto zapoznać się z tutorialem na stronie.

Chmura tagów – 3 narzędzia

0

Prezentujemy trzy darmowe narzędzia do tworzenia chmury tagów, która może być przydatna w różnorodnych szkolnych projektach i nie tylko.

Wordle

Wordle word cloud to popularne i rozbudowane narzędzie. Na chwilę obecną aplikacja wymaga instalacji. Stworzoną chmurę tagów można edytować na bardzo wiele sposobów wybierając jest kształt, styl czy font.

WordArt

Aplikacja posiada bardzo dużo możliwości. Nasza chmura może mieć różne kształty i kolory. Narzędzie posiada wygodny mechanizm do importowania tekstów, z których będzie tworzona chmura. Użytkownik może w wygodny sposób pozbyć się niechcianych słów. Dodając tekst po polsku należy pamiętać, że nie wszystkie fonty obsługują polskie znaki. Gotowy projekt można pobrać jako plik PNG lub JPEG. Aplikacja posiada także wersję płatną, która umożliwia m.in. pobierania obrazów w wyższej rozdzielczości.

Word Cloud Generator

Jest to proste narzędzie posiadające podstawowe możliwości tworzenia chmury tagów. W tym celu należy wkleić tekst, z którego automatycznie tworzona jest chmura tagów. Użytkownik może wybrać font oraz ogólne rozmieszczenie słów. Gotową chmurę może eksportować do pliku SVG.

Najpopularniejsze

Najnowsze artykuły

Nowa funkcja Google’a do przekształcania zdjęć w dzieła sztuki.

Jakiś czas temu Google w swoim portalu Arts & Culture wprowadził aktualizację o nazwie Art Transfer, która pozwala wystylizować swoje zdjęcie na wzór malarstwa wybranego artysty. Korzystając z Art Transfer, można tworzyć unikalne prace artystyczne, łącząc własne zdjęcia...